Maltretowanie na żywo

Parę dni temu informowaliśmy Państwa o tym, jak 27-letni mężczyzna transmitował na Facebooku, swoje znęcanie się nad 8-letnim siostrzeńcem. W toku postępowania okazało się jednak, iż to nie był jedyny „wybryk” zatrzymanego.

27-letni Bilal B. sądzony jest za znęcanie się nad małoletnim siostrzeńcem, które udostępniał na żywo szerokiej publiczności, transmitując swoje zachowanie na portalu Facebook. Obecnie, po pierwszej sesji, mającej miejsce w połowie tego tygodnia przed sądem policyjnym, mężczyzna trafił pod obserwację psychologiczną i psychiatryczną. Ponadto ujawniono, iż jego kartoteka pełna jest historii kryminalnych dotyczących brutalnych przestępstw.

 

Dwie twarze

Pierwsze posiedzenie było swoistym szokiem dla sądu. Mężczyzna, który zasłynął w internecie brutalną przemocą wobec dziecka, przed wymiarem sprawiedliwości zachowywał się niepokojąco wręcz spokojnie. Podczas procesu stwierdził, iż będzie współpracował z sądem. Na początku jednak trafi pod obserwacje psychologa i psychiatry. Eksperci mają bowiem sprawdzić, czy człowiek ten nie cierpi np. na zaburzenia dwubiegunowe, które wyjaśniałyby skrajną agresję i spokój. Ponadto wymiar sprawiedliwości stwierdził, iż z racji na powagę sprawy, działaniom oskarżonego przyjrzy się grono sędziowskie złożone z trzech, a nie z jednego przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości. Wszystko to pokazuje, jak bardzo wydawać by się mogło początkowo błaha i z pozoru łatwa sprawa, mocno się komplikuje. Dość powiedzieć, iż zaraz po zatrzymaniu 27-latka prokurator liczył, iż wszystko zakończy się przed sądem policyjnym. Obecnie wiele wskazuje jednak, że proces B. będzie się toczył miesiącami, a jego wynik nie jest wcale tak łatwy do przewidzenia, jak początkowo się wydawało.

Proces 27-latka, który znęcał się nad dzieckiem, może okazać się dużo bardziej skomplikowany niż początkowo sądzono. 

 

Konfrontacja

Kolejne posiedzenia mają również skonfrontować oskarżonego z dowodami, filmem i kadrami z nagrania jak znęcał się nad swoim siostrzeńcem. 27-latek zobaczy więc, jak kopał, bił i szczypał dziecko podczas, gdy ono płacze i woła o pomoc. Zarówno prokuratura, jak i obrońcy są bardzo ciekawi pierwszych reakcji, ponieważ do tej pory mężczyzna nie widział swoich dokonań.

 

Przypomnijmy, oprawcę aresztowano w nocy z 3 na 4 sierpnia. Było to pokłosie wcześniejszego streamu, na którym znęcał się nad członkiem swojej rodziny. Policja namierzyła mężczyznę po IP i charakterystycznych przedmiotach oraz widoku zza okna mieszkania, w którym odbywały się te tortury.