Mają zdać egzamin albo oddać prawko
W Królestwie Niderlandów w ubiegłym roku policja skierowała 1500 kierowców do CBR, z racji ich niebezpiecznego zachowania na drodze. Jest to o 10% więcej niż rok temu. Ludzie ci mają dwie możliwości: albo oddać prawo jazdy, albo zdać wyjątkowo kosztowny egzamin. W efekcie kierowcy mówią o dyskryminacji ze względu na wiek. Liczby te bowiem nie dotyczą ogółu zmotoryzowanych, a tylko jednej grupy - seniorów powyżej 75 roku życia.
W 2023 roku w Centralnym Biurze ds. Praw Jazdy do egzaminu przystąpiło 1589 kierowców powyżej 75 roku życia. 600 z nich było powyżej 85 lat. Są to wyniki o około 10% wyższe niż rok temu. Ludzie ci nie trafili tam z własnej woli, ponieważ postanowili zrobić sobie prawko na stare lata. Zostali tam wysłani przez policję, wszystko dlatego, że oficerowie drogówki mieli wątpliwości, czy senior „kontrolował sytuację” podczas incydentu, którym mogła być kolizja lub dziwne, niebezpieczne zachowanie na drodze.
Alternatywy
Seniorzy wysłani do CBR mają dwie możliwości albo oddać prawo jazdy i już nigdy nie zasiąść za kierownicą samochodu lub zdać dwa egzaminy: teoretyczny i praktyczny, których koszt to ponad 400 euro. Kwota ta dla seniora, który nie zawsze może poszczycić się wysoką emeryturą, jest często zaporowa. Tym bardziej iż tak, jak w przypadku młodego człowieka, nie ma gwarancji, iż zda on za pierwszym razem.
Kontrowersje
Pytany o wzrost liczy seniorów, CBR nie potrafił odpowiedzieć, czemu tak się dzieje. Biuro wskazuje tu na policję, która wysyła do nich większą ilość kierowców, dodając, iż powinno się o to zapytać oficerów. Pytanie to zadali dziennikarze AD, ale rzecznik policji nie był w stanie powiedzieć jakimi wytycznymi kierują się funkcjonariusze drogówki. Wydaje się, iż jest to najczęściej subiektywna decyzja oficera. Ewentualnie skutek efektu skali i tego, że kierowców seniorów jest coraz więcej.
Dyskryminacja
Seniorzy mówią o prześladowaniu, wskazując, iż są jedną z tych grup, która jest najczęściej kierowana do CBR. Niektórzy prawnicy mówią tu nawet o pewnej formie dyskryminacji, ponieważ seniorzy trafiają do CBR w przypadku zdarzeń drogowych, przy których młodsi kierowcy byliby karani tylko mandatem. W efekcie część prawników wskazuje, iż drogówka świadoma, iż może tak odsiać seniorów, nadużywa tego mechanizmu. Jeśli więc w dwóch identycznych sprawach dwaj kierowcy są inaczej karani na mocy tych samych przepisów, rodzi się podejrzenie dyskryminacji.
Bezpieczeństwo
Sprawa ta wpisuje się w dyskusję prowadzoną od lat w Holandii. Społeczeństwo się starzeje. 80-latek za kierownicą nie jest już rzadkością. W efekcie w kraju już nie raz pojawiały się pytania, czy osoby te mogą prowadzić coraz szybsze auta, na coraz bardziej zatłoczonych ulicach. Niektórzy optowali nawet za tym, by wprowadzać badania lekarskie i odbierać prawo jazdy seniorom mogącym stanowić niebezpieczeństwo na drodze. Problem jednak w tym, iż jeśli kierowca nie zrobił nic złego, a ma prawo jazdy bezterminowe, nie można mu go odebrać.
W tę narrację wpisuje się więc to, co robi policja, karząc seniorów za najmniejsze przewinienie wysłaniem do CBR. Tam bowiem egzaminatorzy podejmą decyzję, czy staruszek/staruszka nadal może prowadzić. Czy jednak to dobre rozwiązanie? Na to Państwo muszą odpowiedzieć sobie sami.
Źródło: AD.nl