Lipcowa liberalizacja obostrzeń koronowych

Mały lockdown staje się rzeczywistością Holandia zamknięta na 3 tygodnie

Już pierwszego lipca czeka nas kolejny etap liberalizacji obostrzeń koronowych. Najnowsze decyzje władz ucieszą najbardziej tych, którzy lubią spędzać czas razem z dużą grupą znajomych. Oprócz nich powody do radości będą mieć fani podróży zarówno tych bliskich, jak i dalekich.

W grupie raźniej

Gabinet ogłosił kolejny etap łagodzenia obostrzeń koronowych w środowy wieczór. Jedną z największych zmian jest ta dotycząca zrzeszania się. Wcześniej dozwolona była grupa maksymalnie trzydziestu osób z zachowaniem półtora metra odstępu między sobą. Od pierwszego lipca ilość ludzi ulegnie ogromnemu wzrostowi. Wraz z nowym miesiącem liczba ta ma sięgnąć 100 osób. W przypadku zaś imprez na świeżym powietrzu liczba ta wzrasta aż do 250 osób.

Nie oznacza to jednak, iż nowe przepisy zadziałają wszędzie. W mocy pozostają nadal obostrzenia dotyczące 1,5 metra odstępu. To oznacza, iż restauracje, bary i kawiarnie mogą zwiększyć ilość gości, ale po pierwsze nadal muszą prowadzić rezerwację (tak jak to miało miejsce wcześniej), po drugie zaś między klientami musi zostać zachowany odpowiedni dystans. Ten może być jedynie zniesiony, gdy pomiędzy ludźmi rozstawione zostaną „ekrany przeciwkaszlowe”. Mało kto wyobraża sobie jednak ściany z pleksi dzielące np. ludzi w ogródku piwnym restauracji czy wewnątrz lokalu. W teorii jednak z 1 lipca maksymalna ilość gości w lokalu zostanie zniesiona. Pod warunkiem wspomnianych już rezerwacji i odstępów. W praktyce oznacza to, iż zyskają na tym największe restauracje i stołówki dysponujące ogromnym metrażem.

 

Transport

Od pierwszego lipca zmieniają się również zasady transportu publicznego. Już za kilka dni każdy będzie mógł swobodnie wsiąść do pociągu. Zniknie więc zastrzeżenie mówiące o tym, iż transport publiczny jest tylko dla tych, którzy koniecznie muszą jechać. Należy jednak pamiętać, iż maseczki w komunikacji miejskiej nadal pozostają w mocy. Do rozkładów jazdy powinny wrócić również wszystkie „zaginione” kursy, które w czasie epidemii zostały wycofane. Rozporządzenie to tyczy się nie tylko pociągów, ale również tramwajów i autobusów.

Na konferencji prasowej przekazano również informację, iż ludzie z różnych gospodarstw domowych mogą znów podróżować razem samochodem. Tu jednak również obowiązkowe są maseczki. Jest to więc doskonała informacja dla wszystkich dojeżdżających busami do pracy lub udających się do domów.

Liberalizacja obostrzeń - szansa i zagrożenie

Premier stwierdził, iż liberalizacja ta daje szansę na powrót do normalności. Należy jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i bezwzględnie ich przestrzegać. Jeśli bowiem mieszkańcy Niderlandów zbytnio sobie pofolgują, wirus może znów się rozwinąć i w kraju powróci sytuacja z kwietnia.

 

liberalizacja przepisów