Kotka przeżyła miesiące na pasie zieleni oddzielającym autostrady

Kotka przeżyła miesiące na pasie zieleni oddzielającym autostrady

Ile stracił ze swoich dziewięciu żyć, tego nie wiemy. Pewne jest jednak, iż przeżył i po miesiącach życia na pasie zieleni oddzielającym jezdnie autostrady A4 kot wrócił do swojego właściciela. Właściciela, który praktycznie porzucił już wszelką nadzieję, iż jeszcze kiedykolwiek zobaczy swojego pupila żywego.  

rozliczenie podatku z Holandii

Nic nie mogli zrobić

Kierowcy przez wiele tygodni informowali o tym, iż na pasie zieleni znajduje się czarno-biała kotka. Informacja o zwierzęciu nie raz docierała do służb ratowniczych. Te kilkakrotnie chciały uratować zwierzę. Za każdym razem jednak, gdy podchodzili, kot gdzieś znikał. Ratownicy zaś nie chcieli bawić się w ganianego ze zwierzęciem. Przestraszony, mały drapieżnik mógłby bowiem wybiec na pasy A4 i zginąć pod kołami pojazdów na tej jednej z najbardziej ruchliwych dróg w Holandii.

 

Przechytrzyć kota

W końcu jednak pojawiło się rozwiązanie. Jak mówili drogowcy: „Ona jest mistrzynią w zabawie w chowanego”, więc zamiast jej szukać postanowili sprawić, by ona sama do nich przyszła. Ambulans zwierzęcy z Alphen oraz Rijkswaterstaat zdecydowali się rozstawić pułapki – klatki z jedzeniem. Kotka skusiła się na wyłożone specjalnie dla niej przysmaki i wreszcie udało się ją złapać.

Znów z panem

Kilka godzin po schwytaniu Mami, bo tak nazywała się kotka była już znów ze swoim właścicielem. Okres rozłąki między nim a rocznym zwierzęciem trwał od października. Gdy w końcu zdarzył się cud i zwierzę wróciło do domu, zaczęło się ocierać o nogi pana, tak jakby nic się nie stało, jakby nigdy nie zniknęło i przez cały czas było gdzieś niedaleko.

Kot na autostradzie

Skąd kot wziął się na autostradzie? Tego do końca nie wiadomo. Zwierzęta te chodzą bowiem własnymi ścieżkami. Właściciel wskazuje, iż kotka w październiku zeskoczyła z balkonu jego bloku znajdującego się koło autostrady A10. „Prawdopodobnie, zdezorientowana i przestraszona, zaczęła się włóczyć, dopóki nie trafiła na A4”.

 

W pułapce

Tam zaś znalazła się w pułapce. Dzięki wielkiemu szczęściu udało się jej przejść połowę drogi, trafiając na pas zieleni. Dalej jednak nie chciała iść. Widząc ogromny ruch, nie poszła dalej, nie umiała też wrócić. Jak więc przeżyła tyle czasu? Tu uśmiechnął się do niej los. Najprawdopodobniej na pasie zieleni znalazła jakąś małą norkę, szczelinę, czy dziurę pozostawioną po remoncie, która dała jej schronienie przed deszczem i zimnem. Jadła zaś żyjące na tym samym pasie myszy. W ten sposób przeżyła.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło: NU.nl