Koronawirus i decyzje RIVM dziesiątkują szkoły w Holandii
Niderlandzkie szkolnictwo od dłuższego czasu przeżywa bardzo trudny okres. Brakuje pedagogów. Gdy jeszcze w dużych miastach sytuacja nie odbiega znacząco od normy, tak w małych miejscowościach i w wiejskich szkołach często kuratoria ledwo łatają coraz liczniejsze wakaty. Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż w ostatnich dniach, z powodu koronawirusa sytuacja stała się jeszcze trudniejsza i w niektórych szkołach nie ma komu uczyć dzieci.
Zwolnienia lekarskie
Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż ostre zasady dotyczące kwarantanny z powodu koronawirusa doprowadziły do nieoczekiwanych problemów w szkołach w Brabancji. Było to doskonale widać w poniedziałek. Nowy tydzień lekcyjny zaczął się od wielu absencji. Jak bowiem pisaliśmy kilka dni temu, wszyscy mieszkańcy tego regionu Holandii, którzy mają gorączkę, kaszlą lub są przeziębieni, muszą pozostać w domu. Problem ten dotyka jednak nie tylko uczniów, ale i kadry pedagogicznej. W efekcie, w niektórych szkołach i tak uboga już ilościowo kadra została zdziesiątkowana przez decyzje RIVM. Wszystko to spowodowało, iż wielu uczniów jest odsyłanych do domów lub biorą udział w masowych zajęciach, gdzie łączonych jest kilka grup lub nawet klas.
Problemy
Skala problemów jest różna w różnych regionach. Przykładowo najnowsze wiadomości z Holandii podają, iż w szkołach w Bredzie z powodu braku kadry lekcje odwołano jedynie 700 dzieciom. To niewielki procent ogólnej grupy 17 000 uczniów szkół podstawowych w tym regionie (Breda i okolice). Według zaś organizacji SKPO, zrzeszającej 36 placówek oświatowych z Eindhoven i okolic dane są nieco mnie optymistyczne. Tam nawet trzy całe klasy na szkołę musiały odwołać zajęcia z powodu braku nauczycieli prowadzących. Sytuacja ta dotyczy najczęściej roczników nauczania początkowego. Jak mówią przedstawiciele SKPO, najgorsza sytuacja jest obecnie w De Bloktempel w De Breeakker. Tam brakuje 12 nauczycieli, a ich podopieczni, w sumie osiem klas, cieszy się dodatkowymi dniami wolnego. Co gorsze dotyczy to również znajdujących się tam roczników przedszkolnych.
Bezpieczeństwo najważniejsze
Służby doskonale zdają sobie sprawę, iż sytuacja ta może doprowadzić do tego, iż w domach pozostaną setki uczniów. Jest to jednak niewielka cena za bezpieczeństwo najmłodszych. Działania te mają bowiem pomóc w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa w dużych skupiskach ludzkich. Na chwilę obecną wiadomo, iż wszystkie absencje spowodowało zwykłe przeziębienie, nie ma mowy o wirusie z Chin. Dzieci będą więc miały wolne najprawdopodobniej do końca prowadzonego dochodzenia przez RIVM i GGD.
Chcesz poznać najnowsze wiadomości z Holandii? Odwiedź naszą stronę główną.