Kolejny cios w palaczy w Niderlandach

Jak już niejednokrotnie pisaliśmy na łamach naszej strony, władze Królestwa Niderlandów prowadzą wojnę z palaczami, chcąc doprowadzić, by kolejne pokolenia młodych Holendrów i Holenderek były wolne od dymu tytoniowego. W efekcie rząd nie tylko zwiększa akcyzę na wyroby tytoniowe, ale również zmniejsza możliwości ich ekspozycji i sprzedaży. To jednak nie wszystko. Kolejny cios ma być wymierzony w palaczy e-papierosów. RIVM chce, by znacznie ograniczyć asortyment tego typu środków.

E-papierosy

Holenderskie władze walczą nie tylko z klasycznymi formami tytoniu w postaci papierosów, cygar i cygaretek. Rząd i RIVM walczą również z e-papierosami, które w ostatnim czasie stały się wyjątkowo popularne wśród młodych ludzi. Ten sposób palenia, mimo iż faktycznie zawiera mniej substancji smolistych i toksyn w porównaniu z klasycznym papierosem, to i tak nadal powoduje uzależnienie i zwiększa ryzyko chorób płuc.

 

Papieros, który nie smakuje jak papieros

Dlatego też RIVM chce pozbyć się wielu nut smakowych. Z setek dostępnych aromatów, po zmianach przepisów, miałyby pozostać maksymalnie 23 smaki. Które z aromatów miałyby zniknąć? Tutaj eksperci nie mają wątpliwości, wszystkie smakujące jak owoce czy ciasta. Czemu? Ponieważ tego typu smaki i zapachy stymulują palenie. Ponadto skłaniają wielu ludzi po sięgnięcie do tego typu używki. Niektórym może bowiem „śmierdzieć” zapach i smak dymu tytoniowego, ale zaś guma balonowa czy wiśnia to już inna sprawa. Ponadto paląc środki pozostawiające w ustach przyjemny owocowy smak, ludzie zapominają, że palą substancje szkodliwe i sięgają po nie jeszcze częściej.

Zakaz wprowadzania w błąd

Dlatego też RIVM chce, by z rynku zniknęły wszystkie smaki z wyjątkiem tych, które oddają faktyczny smak tytoniu. Ministerstwo Zdrowia jest więc naciskane, by opracować nowe przepisy w tym zakresie. W tym względzie ustawodawca musi wziąć pod uwagę specyfikę rynku. W paragrafach należy bowiem również uwzględnić to, iż w sprzedaży dostępne są nie tylko wkłady smakowe, ale również same aromatyzatory, które by prawo było skuteczne, również muszą znaleźć się na liście obostrzeń.

Kiedy te przepisy wejdą w życie? Na chwilę obecną jeszcze nie wiadomo. RIVM wyszło z inicjatywą, którą popiera ustawodawca. Od poparcia pomysłu do publikacji w dzienniku ustaw jeszcze jednak długa droga.