Kolejne złe wieści dla holenderskich palaczy
Kolejny cios w niderlandzkich palaczy. Holenderskie Koleje - NS i ProRail wprowadzają zakaz palenia na wszystkich peronach tamtejszych stacji kolejowych. Z dworców znikną więc ostatnie strefy dla palących, a nawet kosze wyposażone w popielniczki.
Teoretycznie zakaz palenia na holenderskich dworcach obowiązuje już od 2004 roku. Przez szesnaście lat zarządcy dworców pozwalali jednak palaczom puścić dymka w pewnych, wyznaczonych specjalnie do tego celu, miejscach. Chociaż ich liczba na przestrzeni lat malała, to nadal na wielu stacjach takie relikty dawnej epoki pozostały. W końcu jednak ProRail i NS powiedziało dość. Władze zdecydowały się zlikwidować do 1 października wszystkie pozostałe strefy dla palaczy.
Demontaż infrastruktury dla palaczy
Oznacza to, iż w ciągu miesiąca z peronów i terenów 100 stacji znikną palarnie w formie pomieszczeń, jak i specjalnych stref-punktów, okręgów z przygotowanymi tam popielniczkami lub specjalnymi kratkami w chodniku gdzie należało wrzucać niedopałki. Co z pozostałymi 300 stacjami kolejowymi w kraju? Działania tego typu zostały podjęte już wcześniej i miejsca te na przestrzeni ostatnich lat stały się wolne od dymu.
Zakaz sprzedaży
Oprócz ograniczenia miejsc dla palaczy, NS zaprzestał również sprzedaży wyrobów tytoniowych w swoich sklepach. Papierosów nie dostaniemy już w kioskach i sklepikach należących do kolei. Ponadto używki te znikną również ze sklepów, które są w prywatnych rękach. Kolej nie może zabronić sprzedaży tego typu asortymentu. Niemniej jednak włodarze dworców podjęli decyzję, iż nie będą podpisywać umów z najemcami, którzy takie towary oferują. W efekcie za kilka lat w żadnym punkcie na dworcu tytoń nie będzie dostępny.
Podróż wolna od dymu
NS i ProRail stwierdzają, iż podejmując takie decyzje, nie tylko promują zdrowy tryb życia, ale też spełniają życzenia swoich klientów. Zdecydowana większość podróżnych była bowiem za tym, by zarówno w pociągach, jak i na terenie dworca obowiązywał całkowity zakaz palenia. Kolejarze wprowadzili więc plan podróży wolnej od dymu, który również wiąże się z rządowym programem mającym na celu do 2040 stworzenia w Holandii pokolenia wolnego od tego zgubnego nałogu.