Izba reprezentantów chce uratować kierowców przed akcyzą
Paliwa w Holandii są drogie, obecnie najprawdopodobniej najdroższe w Europie. Według planów rządu te drogie paliwa będą jeszcze droższe. Gabinet chce bowiem podnieść akcyzę w 2024 roku. Duża część Izby Reprezentantów jest jednak za odroczeniem tego kroku o rok. Posłowie nie chcą, by niderlandzcy kierowcy płacili w przyszłym roku jeszcze więcej za paliwo.
To jednak nie wszystko
Izba reprezentantów chce również, by obniżyć podatek energetyczny o 200 milionów euro. Będzie to dość duże uderzenie w budżet, ale dzięki temu kierowcy powinni nieco odetchnąć. Paliwo może nie będzie tańsze, ale przynajmniej jego ceny nie będą rosły z racji działania władz.
Decyzja parlamentu to efekt dwudniowego posiedzenia parlamentu, który debatował nad budżetem zaprezentowanym przez ustępujący gabinet. Izba reprezentantów dostała przestrzeń do debaty i samodzielnego opracowania rozwiązań z racji tego, iż rząd formalnie podał się do dymisji, przedstawił tylko plan ramowy.
Taniej
W środę Sophie Hermans, nowa liderka VVD zastępująca na tym stanowisku Marka Rutte, ogłosiła, że chce zrobić coś dla ludzi, dla mieszkańców Holandii o niskich i średnich dochodach. Pomysłem tym ma być zmiana planów finansowych. Od pierwszego stycznia akcyza na paliwo miała wzrosnąć o 21 centów w przypadku benzyny i 13 centów za litr diesla. Hermans chce, by wstrzymać się z tym na rok i wprowadzić podwyżkę dopiero w 2025 roku.
Pomysł ten znalazł poparcie wśród posłów SP, ChristenUnie, DENK, PVV, JA21, BBB, SGP.
1,2 miliarda
Brak podwyżki akcyzy to brak 1,2 miliarda euro do budżetu państwa. Zdaniem członków BBB takie działania, mimo że kosztowne, są jednak niezbędne. Jeśli bowiem w dużych miastach mieszkańcy, zamiast jeździć własnym autem, mogliby przesiąść się do komunikacji miejskiej, tak ci, którzy żyją na wsi i małych miejscowościach często są skazani na własne auto.
Mniejsze wpływy oznaczałyby najpewniej mniejsze środki dla Ministerstwa Spraw Społecznych i Zdrowia. Parlamentarzyści wskazują jednak, iż te niedobory w przynajmniej pewnym stopniu dałoby się zniwelować dzięki dodatkowym przychodom z gazu ziemnego.
Czy jednak wola polityczna przekształci się w realne decyzje? Wszystko okaże się, gdy Izba zacznie serię głosowań nad budżetem.
Źródło: Nu.nl