Irańczyk oblał wrzącym olejem kobiety, które mu pomagały

Mieli wracać do Polski, rozbili się na drzewie

Irańczyk przybył do Holandii ubiegać się o azyl. Jego sytuacja w Królestwie Niderlandów nie wyglądała jednak tak różowo jak on sobie to wymarzył. Koniec końców 43-latek zostanie jednak w krainie tulipanów. Spędzi w niej 12 lat. Niestety nie pozwiedza kraju, ponieważ cały ten czas przesiedzi w celi.

Niderlandzki wymiar sprawiedliwości na posiedzeniu sądu w Maastricht wydał wyrok w sprawie Irańczyka. Mężczyzna ten 27 stycznia 2022 roku oblał gorącym olejem pracowników ośrodka dla uchodźców w Sweikhuizen. W efekcie ludzie, którzy starali się pomóc przybyszom z Afryki i Bliskiego Wschodu doznali poważnych poparzeń i zostali okaleczeni do końca swojego życia.

 

Więcej

Co ciekawe wyrok, jaki wydał sąd, jest wyższy od kary, jakiej dla Irańczyka domagała się prokuratura. Sędzia stwierdził bowiem, iż biorąc pod uwagę makabryczność tego czynu, owe siedem lat byłoby zdecydowanie zbyt łagodną karą dla 43-latka.

 

Z premedytacją

Jak doszło do ataku? Mężczyzna bynajmniej nie szedł wylać gorącego oleju po smażeniu frytek, potknął się i polał pracownice ośrodka. Działanie 43-latka było dokładnie zaplanowane. Postępował z pełną premedytacją. W kuchni, na trzecim piętrze ośrodka, rozstawił na kuchence patelnie i garnki. Następnie wlał do nich co najmniej pięć lutrów oleju słonecznikowego i innego oleju do smażenia, następnie odpalił kuchenkę, grzejąc ciecz. Gdy olej był już bardzo gorący, Irańczyk wziął do ręki kartkę papieru i podpalił ją. Po co? Chodziło o to, by dym z papieru włączył czujnik alarmu. Wszystko po to, by do kuchni zbiegły się pracownice ośrodka. To zadziałało.
Gdy kobiety wbiegły do kuchni, mężczyzna stał już przygotowany z garnkami z olejem i chlusnął nim i w pracownice.

Motyw

Jaki był motyw całego zajścia? Zemsta. Kilka godzin wcześniej Irańczyk dowiedział się, że jego wniosek o azyl został odrzucony i czeka go deportacja. W efekcie chciał się odgryźć za to na ludziach, na Holendrach. Nie miało dla niego znaczenia, iż ofiarami padły osoby, które pomagały mu przez cały pobyt w kraju tulipanów.

 

Odrażający

Wymiar sprawiedliwości uzasadniając wyrok, wskazał, iż to, co zrobił mężczyzna, było odrażające i tchórzliwe. „Kosztem ludzkiego życia wolałby raczej pójść do więzienia niż wrócić do ojczyzny” – powiedział, argumentując wyrok sąd, dodając „Ten straszny czyn będzie prześladował ofiary przez całe życie”, 18-miesięcy po ataku są one bowiem nadal leczone. W przypadku jednej z nich  to cud, że przeżyła, ¾ jej ciała było poparzone olejem.

Sąd skrytykował też rząd. Wskazał, iż nie rozumie jak to możliwe, że 43-latek nadal przebywał w ośrodku, mimo iż już dwukrotnie odmówiono mu azylu. Człowiek ten powinien być więc wyrzucony z Holandii już wcześniej. Teraz zaś będzie żył w Niderlandach przez 12 lat na koszt podatnika.

 

Źródło:  Nu.nl