Inflacja w marcu, w Holandii, sięgnęła 10%
Inflacja, czyli stopień spadku wartości siły nabywczej pieniądza, wyniosła w ubiegłym miesiącu 9,7 procent. Jak podał Urząd Statystyczny Holandii, jest to znaczny wzrost w stosunku do lutego, kiedy stopa ta wynosiła 6,2 procent. Obecnie w Królestwie Niderlandów inflacja jest na najwyższym poziomie od 46 lat, co coraz boleśniej odczuwają mieszkańcy krainy tulipanów.
Dane, jakie przekazał Urząd Statystyczny Holandii, nie są entuzjastyczne, mimo to jednak są dużo bardziej optymistyczne niż te, które zaprezentował Eurostat. Ta europejska agencja statystyczna porównując stopę inflacji w poszczególnych krajach wspólnoty, stosuje nieco inną metodologię badawczą, co przekłada się na wynik Holandii sięgający 11,9 procent.
Procenty procentami, co to oznacza jednak dla przeciętnego mieszkańca krainy tulipanów? To, iż w jego portfelu zostanie mniej pieniędzy. Inflacja to bowiem spadek wartości nabywczej pieniądza. Produkty więc, by utrzymać stałą wartość, drożeją. Drożejące produkty, a przede wszystkim rosnące ceny energii, osiągające trzykrotność wartości jeszcze sprzed roku i paliw wzrastające o ponad jedną trzecią sprawiają, iż inflacja jeszcze bardziej przyśpiesza. Dochodzi więc do swoistego błędnego koła, które samoistnie się napędza.
Drożej w sklepach
Inflacja, drożejąca energia i paliwo sprawiły, iż zwykłe życie w Holandii stało się droższe. Dane pokazują, iż ceny podstawowych produktów, które kupuje się podczas codziennych zakupów, wzrosły o 6,2% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Najwięcej zdrożały wyroby mięsne i warzywa.
Środki zaradcze
Rząd stara się ograniczyć skutki inflacji. Jednym ze sposobów jest obniżenie akcyzy na paliwo. Przepis ten wszedł w życie już 1 kwietnia. W najbliższych miesiącach gabinet zamierza również obniżyć podatek VAT na podstawowe towary. Działania te, chociaż na pewno spowodują spadek ceny, są jednak rozwiązaniem krótkoterminowym. Jeśli bowiem nie uda się ograniczyć rosnących cen paliwa i energii koszty te będą nadal szły w górę. Czy więc jest możliwe obniżenie ceny ropy i gazu? Niestety, ale raczej nie, tym bardziej iż pojawia się coraz więcej głosów, by Europa nałożyła embargo na rosyjskie surowe energetyczne z racji wojny ani Ukrainie. Rozwiązanie to odetnie Federację od środków, z których może finansować działania zbroje, ale może również sprawić, iż cena baryłki ropy i błękitnego paliwa pójdzie jeszcze bardziej w górę.
Źródło: Nu.nl