Holendrzy uciekają z pieniędzmi ze swojego kraju

Holendrzy uciekają z pieniędzmi ze swojego kraju

Holendrzy, którzy mają jakieś większe oszczędności, coraz częściej uciekają z nimi ze swojego kraju. Obywatele Niderlandów starają się przelać pieniądze gdzieś poza granicę krainy tulipanów, do kraju, w którym środki te będą mogły albo lepiej na siebie pracować, albo mniej tracić na wartości. Oszczędzający wybierają bowiem te państwa i te banki, które mogą im zaproponować najwyższe stopy procentowe.

Odpływ z Holandii

Jak wskazuje sektor bankowy, każdego tygodnia z niderlandzkich kont znika około 100 milionów euro. Pieniądze te nie są wydawane na zakup domów lub drogich samochodów. Trafiają one przelewami na zagraniczne rachunki bankowe w państwach, gdzie jest wyższe oprocentowanie lokat. Zresztą podobne działania widać również wewnątrz samej Holandii. Klienci cały czas analizują sytuację na rynku w Niderlandach i wybierają te oferty, które mają najwyższe oprocentowanie. Po co? Chodzi o to, by w dobie wysokiej inflacji w kraju już nie tyle zarabiać na oszczędnościach, ale sprawić, by te jak najmniej straciły na wartości (patrząc pod kątem siły nabywczej).

 

Odkręcenie kurka

„W maju 10 milionów euro holenderskich oszczędności trafiało codziennie do zagranicznych banków za pośrednictwem naszej platformy” – powiedział w rozmowie z AD Eelco Habets, dyrektor holenderskiej platformy oszczędnościowej Raisin, dodając, iż teraz w ciągu tygodnia przechodzi przez nich dziesięć razy tyle. Kwota oszczędności, która za ich pośrednictwem trafiła do banków partnerskich Raisin na całym świecie wzrosła zaś trzykrotnie.

 

To się opłaca?

Co to w ogóle jest Raisin? To swoista platforma oszczędnościowa. Za jej pomocą niderlandzcy klienci mogą lokować oszczędności w dziesiątkach zagranicznych banków. To się opłaca, ponieważ w wielu krajach oprocentowanie jest wyższe niż w Niderlandach. Dość powiedzieć, iż najwyższe oprocentowanie konta bezwarunkowego partnera Raisin to 2,6%, czyli ponad 2 razy więcej niż 1,25% oferowane przez Radobank.
Zresztą konkurencją dla Radobanku, ING czy ABN Amro są nie tylko banki zagraniczne. Również bank internetowy bunq działający w Holandii oferuje swoim klientom oprocentowanie na poziomie 2,46%, stanowiąc poważną konkurencję dla tych bankowych gigantów.

Inflacja

Holendrzy szukają również sposobu na oszczędzanie w aplikacjach inwestycyjnych, takich jak BUX i Trade Republic. Jest to jednak mniej popularne, ponieważ inwestowanie wiąże się z ryzykiem i można na nim stracić. Ogólnie jednak widać coraz większy ruch na polu oszczędności Holendrów. Wszystko to przez inflację. Widząc rosnące ceny w sklepach, mieszkańcy Niderlandów zrozumieli, iż ich oszczędności topnieją z każdym dniem. Dlatego też coraz częściej starają się jakoś temu przeciwstawić. W końcu nikt nie chce tracić swoich ciężko zarobionych pieniędzy.

 

Źródło:  AD.nl