Holendrzy jeżdżą starymi autami
Królestwo Niderlandów jest jednym z najbogatszych krajów Europy i świata. Jeśli spojrzymy jednak na tamtejsze drogi to tego nie widać. Mieszkańcy krainy tulipanów jeżdżą najstarszymi samochodami w zachodniej części Europy. Czemu?
Grecja
Holendrzy jeżdżą starymi samochodami, najstarszymi w swoim regionie. Nie są to jednak najbardziej leciwe pojazdy w całej Unii Europejskiej. Przykładowo w Grecji średni wiek samochodu to 17 lat. W Hiszpanii jest to 13,5 roku, we Włoszech zaś 12,2 roku. Kraje postkomunistycznej Europy Wschodniej to inna bajka. Tam średnia wieku czterech kółek wynosi około 15 lat. W Polsce jest to 14,5 roku.
Holandia
Wracając jednak do grupy krajów tak zwanej „Europy Zachodniej”, to właśnie kraina tulipanów ma najstarsze pojazdy. Jak przekazało ACEA, Stowarzyszenia Producentów Samochodów w Europie to 11,4 lata. Dla porównania nasi zachodni sąsiedzi jeżdżą średnio 10-letnimi autami, Belgowie 9,5-letnimi, Francuzi 10,5 rocznymi. Najmłodsze samochody mają zaś mieszkańcy Luksemburga, gdzie wiek pojazdu to tylko 7,6 roku.
4,5 miliona aut
Jak pisaliśmy kilka dni temu, w Holandii jest ponad 9,4 miliona samochodów osobowych. Z puli tej prawie połowa, bo 4,5 miliona pojazdów, jest starszych niż 10 lat. Może to więc wydawać się dość dziwne. Dlaczego Holendrzy, którzy należą do jednych z najlepiej zarabiających w EU, jeżdżą tak starymi samochodami? Tym bardziej, iż w Niderlandach wiele samochodów brane jest w leasing, to zaś oznacza, iż właściciele mogą je wymieniać co kilka lat. Jak wskazuje dziennikarzom AD Menno Dijcksa z Independenter, jest kilka powodów takiego stanu rzeczy.
Czemu Holendrzy nie kupują nowych aut?
Pierwszą kwestią jest cena. Holendrzy zarabiają dużo, ale auta w krainie tulipanów są jednymi z najdroższych w Europie. Wszystko z racji wielu podatków, których próżno szukać w innych częściach kontynentu. Doskonałym przykładem jest tu nowy Volkswagen Golf, który w Niemczech kosztuje 31 tysięcy euro. W Holandii za to samo auto trzeba już zapłacić 36 tysięcy. W przypadku BMW serii 3 różnica w cenie to aż 7 tysięcy za nowy pojazd. Kwestia załatwienia formalności również jest dość uciążliwa. Dlatego też wiele osób woli jeździć swoimi autami jak najdłużej się da, a potem szukać "nowego" pojazdu na rynku wtórnym, ściągając go np. z Niemiec lub Belgii. To zaś sprawia, iż średni wiek aut się zwiększa.
Starsze niż 10 lat
Co ciekawe wielu Holendrów szukając pojazdów, rozgląda się nawet specjalnie za starszymi, niezawodnymi samochodami mającymi ponad 10 lat. Czemu? Auta te są tanie, nie psują się często, a w razie ewentualnej usterki ilość części i mniejszy stopień skomplikowania sprawia, iż naprawa nie jest tak droga jak przy nowych pojazdach. W efekcie spora grupa konsumentów szuka aut do 10 tysięcy euro. Niezawodność ta sprawia też, iż pojazdy te przechodzą przeglądy, mimo tego, iż kontrole tego typu są jednymi z najbardziej rygorystycznych w Europie. Skoro więc auto jeździ, wygrywa pragmatyzm.
Źródło: AD.nl
Źródło: Acea