Holendrzy gotowi do transportu szczepionek
Francusko-holenderska linia lotnicza Air France-KLM zapowiedziała, iż jest gotowa do rozpoczęcia transportu szczepionek przeciw COVID-19. Podobne zapewnienia składa również port lotniczy Schiphol, potwierdzając pełną gotowość, by pomóc w walce z pandemią.
Linie lotnicze Air France-KLM spodziewają się, że to właśnie na ich skrzydła spadnie istotna część światowego transportu szczepionek przeciw COVID-19. Z podobnego założenia wychodzi również lotnisko Schiphol, które po porcie we Frankfurcie, uznawane jest za główną bramę dla transportów medycznych do Europy z amerykańskich koncernów farmaceutycznych. Szacuje się, iż przez lotnisko to przejdzie blisko 30% dystrybucji szczepionek wysyłanych do Europy drogą lotniczą.
Ładunek specjalny
Przewiduje się, iż już od stycznia ze Stanów Zjednoczonych do Europy zaczną przybywać pierwsze partie szczepionki przeciw koronawirusowi bazujące na RNA. Aby jednak środek ten mógł chronić ludzi przed światową pandemią, produkt firmy Pfizer musi znajdować się w specjalnych warunkach. Chodzi tu o bardzo niską temperaturę sięgającą osiemdziesięciu stopni poniżej zera. Tak niskiej temperatury nie gwarantują standardowe chłodnie wykorzystywane do tej pory w lotnictwie towarowym. Dlatego też wiele linii lotniczych, w tym właśnie Air France-KLM zaczęło eksperymentować ze specjalnymi kontenerami, w których znajduje się między innymi suchy lód. Próby lotnicze wypadły nadzwyczaj dobrze, pierwsze dane na ten temat wskazują na to, iż podjęte starania zakończyły się sukcesem.
Budowa na lotnisku
Podobny problem stanął również przed działem cargo na Schiphol. Robotnicy w pocie czoła budują w porcie lotniczym, w magazynie KLM Cargo, cztery chłodnie pozwalające przechowywać szczepionki w tak niskiej temperaturze. Cztery z nich są gotowe, wymagają jedynie dokładnego sprawdzenia wydolności i mocy chłodzenia. Piąta jest w budowie. Prace nad nią mają zakończyć się w styczniu. Dzięki czemu i ona będzie godowa na przyjęcie leku.
Więcej transportów
Szczepionka Pfizera z powodu bardzo niskiej temperatury przechowywania sprawia jeszcze jeden problem. Jeśli w zwykłym kontenerze chłodni podczas transportu szczepionek mogłoby znaleźć się około 30 000 dawek zwykłego medykamentu, tak tu z racji na większą ilość chłodziwa i większą termoizolację mieści się tylko 5000 amerykańskiego specyfiku. To zaś przekłada się na znacznie większą liczbę ładunków do przewiezienia. Fakt ten może najbardziej uderzyć w dystrybucje amerykańskiej szczepionki nie tylko w Niderlandach, ale i całej Europie. Większość pozostałych firm farmaceutycznych pracuje bowiem nad takimi specyfikami, które mogą być przetrzymywane w temperaturze pokojowej. Ewentualnie w maksymalnie -20 stopniach Celsiusa. Ta temperatura zaś nie odbiega od zwykłych standardów chłodniczych i nie wymaga specjalnej infrastruktury.