Holenderskie społeczeństwo coraz bardziej agresywne
Koronawirus i kryzys spowodowany epidemią sprawił, iż niderlandzkie społeczeństwo to istna beczka prochu. Najnowsze badania przeprowadzone przez związek zawodowy CNV wskazują, iż obecnie niewiele trzeba by strach, frustracja i niemoc znalazła ujście w agresji. Ta w ostatnich dniach zdecydowanie częściej ukierunkowana jest nawet w stosunku do osób niosących pomoc potrzebującym.
Jak wskazuje CNV ponad jedna trzecia świadczeniodawców pracujących w sektorze publicznym uważa, iż znacząco wzrosła agresja w miejscu pracy od czasu pojawienia się kryzysu koronowego.
Związek zawodowy przeprowadził ankietę, w której skupił się na pracownikach sektora publicznego. W grupie 1150 respondentów znaleźli się lekarze, personel karetek pogotowia, policjanci, funkcjonariusze BOA i więziennictwa. Nie zabrakło w niej również publicznych przewoźników, pracowników urzędów czy osób pomagających potrzebującym. Wszystkich ich zapytano o odczucia dotyczące obecnej sytuacji w kraju i kontaktów w codziennej pracy.
Krótki lont
Blisko 70% ankietowanych stwierdziło, iż obecnie społeczeństwo ma „krótki lont”. (20% respondentów odpowiedziało, iż w całkowicie zgadza się z tym stwierdzeniem, 49% powiedziało zaś, iż zgadza się z tym stwierdzeniem - 5-popziomowa skala) Oznacza to, iż zdaniem służb obecnie mieszkańców Holandii dużo łatwiej wytrącić z równowagi. Dużo szybciej się również irytują i przyjmują postawy konfrontacyjne.
40% uważa zaś, iż ludzie reagują dużo bardziej agresywnie. Pojawia się przemoc werbalna, obelgi. Wyzwiska powoli stają się normą.
Pole minowe
Swoistym „polem minowym” jak wskazują respondenci, są kwestie związane z obostrzeniami koronowymi. Wśród nich te dotyczące zachowania odpowiednich środków bezpieczeństwa. Na stwierdzenie: „Wiele osób reaguje gniewnie, gdy konfrontuje się ich z przestrzeganiem środków koronowych” prawie 52% badanych stwierdziło zdecydowanie tak. Prawie tyle samo respondentów (57%) stwierdziło również, iż wraz z trwaniem kryzysu sytuacja z każdym dniem staje się coraz gorsza. Wszystko to pokazuje, w jak złej kondycji psychicznej jest niderlandzkie społeczeństwo.
Środki zaradcze
Każda akcja rodzi kontrakcje. Dlatego też blisko 90% ankietowanych wyraźnie opowiedziało się, iż przemoc przeciwko pracownikom ratunkowym czy innym służbom działającym na rzecz społeczeństwa, należy dużo surowiej karać. Ten ostatni postulat najsilniej w ostatnim czasie manifestowali funkcjonariusze BOA. Formacja ta bowiem od dłuższego czasu zajmuje się sankcjonowaniem obostrzeń koronowych i to ona właśnie najczęściej pada ofiarami przemocy. Dlatego też na wiosnę tego roku BOA przeprowadziło kilka strajków, protestów, podczas których nie nakładali sankcji na ludzi nieprzestrzegających obostrzeń koronowych. Władza w końcu jednak wysłuchała próśb holenderskich odpowiedników straży miejskiej.