Holenderski „muł” uratowany na Dominikanie
28-letni Holender może jednocześnie mówić o ogromnym szczęściu i ogromnym pechu. Funkcjonariusze policji na Dominikanie zatrzymali bowiem „muła” - przemytnika narkotyków, który przenosił je w swoim żołądku. Teraz czeka go zapewne długa odsiadka. Ta jednak jest i tak sto razy lepsze niż śmierć z powodu rozszczelnienia pakunków.
Jak Holender wpadł w ręce stróżów prawa? W ubiegłym tygodniu mężczyzna zgłosił się do jednego z ośrodków zdrowia na wyspie, ponieważ bardzo źle się poczuł. 28-latek przekazał lekarzowi, iż ma silne bóle i skurcze żołądka. Medyk po zbadaniu obcokrajowca zdecydował się przekazać chorego w ręce ekspertów. Z lokalnego ośrodka zdrowia pacjent trafił więc do szpitala. Tam na oddziale wewnętrznym lekarze również nie wiedzieli, co dolega pacjentowi. Dlatego też zlecili badania rentgenowskie. To zaś wykazało wiele kapsułek w żołądku chorego.
Przyznanie się
W tej sytuacji Holender, który do tamtej pory milczał o swoich działaniach, powiedział lekarzom prawdę o tym, iż szmugluje w swoim żołądku twarde narkotyki. W tym momencie już było wiadomo, co się dzieje. Jeden z pakunków musiał pęknąć. W efekcie do żołądka mężczyzny z każdą chwilą przedostawały się duże dawki narkotyku. Lekarze zadzwonili na policję. Zanim ta jednak mogła coś zrobić z obywatelem Niderlandów, ten musiał trafić na stół. Liczyła się bowiem każda minuta.
Z żołądka 28-latka podczas operacji wyciągnięto 28 plastikowych cylindrów, zawierających ponad 630 gram kokainy. Jak przekazała dominikańska policja, wartość tego narkotyku wynosiła około 32 tysięcy euro. Po udanej operacji Holender trafił na detoksykację organizmu.
Aresztowanie
Gdy obywatel krainy tulipanów doszedł od siebie, został on aresztowany przez policję. Oprócz niego zatrzymano też 39-letnią Dominikankę, która przywiozła go do lekarza. Po przesłuchaniu tych dwóch osób mundurowi weszli do rezydencji w Santo Domingo de Guzmán, stolicy regionu. Zabezpieczono tam 20 woreczków z narkotykiem i 29 kapsułek z białym proszkiem gotowych do połknięcia przez kolejnego muła.
Najgorsza opcja
Ludzie od wielu lat doskonalą metody przemytu. Szmuglowanie narkotyków w żołądku jest jedną z najlepszych, najtrudniej wykrywalnych opcji, niestety jednak i najniebezpieczniejszych. Gdy bowiem pakunek pęknie szansę przeżycia muła spadają z każdą minutą. Czasem zdarza się też tak, iż odbiorcy nie interesują się życiem mułów i z premedytacją "otwierają" kurierów, aby odzyskać przesyłkę.
Źródło: AD.nl