Holenderska służba zdrowia – o krok przed kryzysem

Holenderska służba zdrowia - o krok przed kryzysem

Holenderska służba zdrowia balansuje na granicy wydolności. Problemem nie jest jednak liczba chorych, brak środków, czy przestarzała infrastruktura. W niderlandzkich szpitalach, przychodniach i domach opieki po prostu brakuje coraz więcej pracowników. Mówiąc kolokwialnie, jeśli sytuacja się nie zmieni w krainie tulipanów, nie będzie komu leczyć i komu opiekować się pacjentami.

 

Liczba nieobsadzonych wakatów w sektorze opieki zdrowotnej i społecznej w Niderlandach podwoiła się w ciągu ostatnich trzech lat. W obecnym, ostatnim kwartale tego roku medycy wskazują, iż w branży jest 67 000 wakatów. Najgorsza sytuacja jest, jeśli w szpitalnej opiece pielęgniarskiej i opiece domowej.

 

Problem

Tak wysokie niedobory kadrowe oznaczają, że niderlandzka służba zdrowia może mieć w pewnym momencie problemy, aby zapewnić wymaganą opiekę wszystkim potrzebującym. Jak wskazuje Bart Berden, profesor organizacji opieki szpitalnej w uniwersyteckim centrum medycznym Radboud, w rozmowie z AD: „Asystenci lekarscy, młodzi absolwenci, których potrzebują szpitale w całym kraju, jest ich bardzo mało. Ale widzimy również zaległości w automatyzacji, cyfryzacji i administracji. Trudno też znaleźć ludzi do tego.”
Wszystko to oznacza, iż placówki medyczne mogą w pewnym momencie stracić wydolność nie tylko w samym leczeniu, ale i prowadzeniu niezbędnej działalności administracyjnej. To również może uderzyć w pacjentów. Ci bowiem będą czekać zacznie dłużej na to, by otrzymać swoją dokumentację medyczną, wypis, czy w skrajnych sytuacjach nawet receptę.

 

Na odległość

Jednym z rozwiązań tego problemu ma być możliwość świadczenia opieki medycznej na odległość, tak by ludzie nie musieli już tak często przychodzić do ośrodków zdrowia, szpitali. Czy jednak cyfryzacja może być odpowiedzią na niedobory kadrowe?  Trudno jednoznacznie stwierdzić. Eksperyment taki wprowadzono podczas epidemii COVID-19. Sprawdził się on dość dobrze. Nie każdego jednak chorego można w ten sposób zdiagnozować. Nie każdy pacjent będzie też chciał być obsługiwany na odległość.

 

Koszty

Niedobory kadrowe uderzają w placówki ochrony zdrowia również finansowo. W wielu z nich rosną koszty utrzymania. Te nie są spowodowane jedynie wzrostem opłat za światło czy ogrzewanie. Mniejsze przychodnie podnoszą płacę medykom tylko po to, by ci nie zdecydowali się odejść do konkurencji. Wszystko to sprawia, że budżet placówek staje się coraz bardziej obciążony i ich działalność niekiedy balansuje na granicy rentowności.

 

Sprawdzian

Jak wskazuje Berden najbliższe tygodnie mogą okazać się kluczowe dla działania systemu. Powoli, acz nieubłaganie zbliża się sezon grypowy w Holandii. To zaś oznacza zwiększoną liczbę pacjentów. Czy system to przetrzyma? Tak, chociaż zapewne pacjenci odczują pogorszenie się poziomu opieki, choćby pod względem czasu oczekiwania na wizytę.

 

 

Źródło:  Ad.nl