Holenderska policja zajmuje polskie samochody

"Elka" na wysokich obrotach

Holenderska policja zarekwirowała maszynę należącą do naszego rodaka. Wszystko z racji tego, iż dla służb mundurowych pojazd ten to tak zwany „samochód duch”.

Zatrzymanie

Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci w Oss zobaczyli białą Hondę na polskich tablicach rejestracyjnych, na Oude Molenstraat. Pojazd wydawał się mundurowym znajomy. Postanowili więc sprawdzić jego "blachy" w bazie. Okazało się, iż maszyna nie była zarejestrowana od ponad 10 miesięcy, W tej sytuacji patrol postanowił zatrzymać samochód do kontroli. Szybko się okazało, że problemem nie są tylko „papiery” samochodu, ale również jego kierowca. Prowadzący Hondę Accord mężczyzna nie miał prawa jazdy. W efekcie samochód trafił do depozytu na holenderski parking.

 

Samochody duchy

Holenderska policja, pojazdy takie jak opisana wyżej Honda, nazywa „samochodami duchami”. W ten sposób stróże prawa nazywają maszyny, które poruszają się po tamtejszych drogach na „starych” tablicach rejestracyjnych. Chodzi o to, iż takie auto jest wyjątkowo trudne do identyfikacji i bardzo często służby przestępcom za środek transportu podczas ich nielegalnej działalności.

Przykładowo dochodzi do napadu na sklep, w którym ktoś wykorzystał pojazd na polskich numerach. Świadek zapisał dane, ale gdy policja sprawdza informacje, okazuje się, że właściciel jest od 5 lat w Polsce i nie miał prawa być podczas napadu w Holandii. Samochód został zaś jakiś czas temu sprzedany. Pomimo iż dawny właściciel zgłosił to w wydziale komunikacji, nabywca nadal jednak korzystał ze starych tablic. Policja oczywiście dojdzie do tego, kto kupił pojazd, ale to wszystko wymaga czasu, który jak wiadomo działa na korzyść przestępcy.

 

Zapominalstwo rodaków

Innego typu, mniej groźne "duchy" powstają bardzo często z zapominalstwa naszych rodaków w Niderlandach. Polacy, którzy zameldowali01 się na stałe w Holandii, muszą przerejestrować swój pojazd i zapłacić stosowne podatki drogowe. Wielu z naszych obywateli zapomina jednak o tym lub celowo unika takiej płatności. Gdy policja zatrzyma taki pojazd po raz pierwszy, skończy się na upomnieniu i poinformowaniu gdzie znajdą dokładnie opisane obowiązki, jakie mają kierowcy poruszający się w Holandii samochodami na nieholenderskich tablicach rejestracyjnych. Jeśli zaś sytuacja się powtórzy, właściciela pojazdu czeka mandat, oraz grzywa i obowiązkowe zapłacenie podatku wraz z odsetkami.

Ponadto należy pamiętać, że w Niderlandach istnieje wiele kamer rozpoznających tablice rejestracyjne. Dlatego też kierowcę, który nie jest zameldowany w kraju tulipanów, a porusza się samochodem po tamtejszych drogach przez dłuższy czas, mogą spotkać nieprzyjemnościami.

Te mogą skończyć się nawet zabezpieczeniem samochodu na poczet kary.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

: 'Spookauto' met Pools kenteken in beslag genomen. • Gisteren zagen wij deze Honda Accord voorzien van Poolse kentekenplaten over de Oude Molenstraat in Oss rijden. Bij controle van het kenteken bleek dat de auto al 10 maanden niet meer was tenaamgesteld. Hierop hebben wij het voertuig in beslag genomen. Tevens bleek dat de bestuurder niet in het bezit was een geldig rijbewijs. Voor beiden zaken is een proces-verbaal opgemaakt. • Spookauto's zijn auto's die nog met de originele kentekenplaten rondrijden, terwijl het voertuig feitelijk al van eigenaar is gewisseld. Vaak maken criminelen hiervan gebruik om volstrekt anoniem en niet herleidbaar te zijn. • #oss #osszuid #politie #politieoss #instapolitie #instapolice #instacop #instacops #waakzaamendienstbaar #spookauto #rijdenzonderrijbewijs #bekeuring #procesverbaal

Post udostępniony przez Wijkagent Oss Zuid • Politie (@wijkagentjeroen)