Holenderscy rolnicy tworzą nowy, własny kraj
Rolnicy poirytowani polityką azotową rządu blokują autostrady oraz centra dystrybucje, pikietują, podpalają bele siana, wysyłają pogróżki urzędnikom. Są jednak w tej grupie również tacy farmerzy, którzy potrafią popisać się pomysłowością. Tak się stało w piątek wieczorem, kiedy to protestujący postanowili oderwać się od Holandii i utworzyć nowe państwo.
Boerenlanden
W piątek późnym wieczorem, w Alblasserwaard, Vijfheerenlanden i West Betuwe farmerzy przeprowadzili interesujący happening. Od Kinderdijk na zachodzie po Varik bij Tiel dwie setki rolników w zorganizowanej akcji zakryło wszystkie tablice z nazwami miejscowości nową nazwą Boerenlanden – stworzonej przez siebie republiki
#Boerenlanden, het land waar je als bedrijf tonnen Europese landbouwsubsidies kunt opstrijken zonder je aan de Europese regels voor natuurbescherming te houden. pic.twitter.com/1bRvy7Gp9u
— Marco van Duijn (@Marco_vanDuijn) July 16, 2022
Republika
Oprócz tablic na Groeneweg nad A27 ,na północ od Gorinchem rolnicy rozwiesili flagę nowego państwa. W ten sposób kierowcy mogli jadąc nieco się zdziwić. Oznaczenia wyglądały bowiem tak, jak gdyby wjeżdżali na terytorium innego kraju. Była bowiem i nazwa i były unijne gwiazdy wskazujące na to, że republika należy do UE, a z racji braku kontroli na granicach leży też w strefie Schengen.
Nowe granice
Skąd pomysł na taką niecodzienną formę protestu? Jak wskazują rolnicy utworzenie nowej republiki to efekt działań rządu w Hadze, który swoimi poczynaniami jawnie wskazuje, iż farmerzy są niemile widziani w Niderlandach. „Próbowaliśmy o tym porozmawiać (z rządem), ale nam się nie udało. W Boerenlanden chcemy rozwiązać problem demokratycznie w drodze postępowania kontradyktoryjnego” – mówią rozgoryczeni rolnicy. Komentując to, iż rząd nie chce negocjować w związku z polityką azotową i stawia na swoim.
🇳🇱 Boerenlanden, voorheen Meteren, Geldermalsen, Tricht en Beesd 😁💪🏻 pic.twitter.com/ZjdWV3QV8p
— Kees71 (@Kees71234) July 16, 2022
Redukcja inwentarza
Co nie podoba się rolnikom? Plany redukcji emisji azotu przez ich gospodarstwa. Jednym z pomysłów, któremu rolnicy mówią kategoryczne nie, jest ten dotyczący zmniejszenia pogłowia inwentarza żywego. Rząd chce, by rolnicy ograniczyli swoje stada o połowę, co oznaczałoby również potężne ograniczenie ich dochodów i postawienie pod znakiem zapytania całej hodowli.
Farmerzy więc protestują od miesięcy. Rząd jednak nie zważając na ich demonstracje, chce dalej przeforsować swój projekt. W efekcie działania rolników w ostatnim czasie znacznie się nasiliły, doprowadzając między innymi do wspominanych wyżej blokad autostrad. Rolnicy nie widzą bowiem innej możliwości, by nakłonić rząd do ustępstw.
#boerenlanden pic.twitter.com/hOpk9RE45P
— Sharonne de Weger (@SharonnedeWeger) July 16, 2022
Źródło: Ad.nl