Holender natychmiast zrezygnował z Tour de France 2024

Holender natychmiast zrezygnował z Tour de France 2024

Są rzeczy ważne i ważniejsze. Dla kolarza jedną z tych ważnych jest Tour de France, jeden z najsławniejszych i najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie, który można porównać np. do GP Monaco w Formule 1. Wzięcie w nim udziału to powód do dumy. Ukończenie go na wysokim miejscu pozwala mówić, iż dokonało się czegoś wielkiego. Holenderski kolarz z grupy Jayco-AlUla, Elmar Reinders z sukcesami brał udział w wyścigu. Postanowił jednak nagle przerwać ściganie i wrócić do domu. Dlaczego? Tam bowiem działy się dla niego rzeczy ważniejsze. Co ciekawe po tym jak kolarz opuścił zmagania, z ust wielu jego konkurentów dało się usłyszeć gratulacje.

Tour de France

Tour de France to wyścig, ikona kolarstwa. Rozgrywana od 1903 roku impreza przyciąga najlepszych kolarzy i najlepsze teamy z całego świata. Trasa składająca się z 31 etapów obiega praktycznie cały kraj i liczy w sumie około 3,5 tysiąca kilometrów. W odróżnieniu od przywołanego we wstępnie GP Monaco, ten wyścig kolarski ma co roku nieco inne odcinki. Niezmienny jest jednak jej finał, ten odbywa się w Paryżu na Polach Elizejskich, na których na dojeżdżających do mety kolarzy czeka tłum fanów. Fani zresztą towarzyszom zawodom w całym kraju. Dla Francuzów dopingowanie cyklistów podczas ich zmagań to już tradycja.

 

Wziąć w nim udział

Biorąc to wszystko pod uwagę, udział w tym wyścigu dla kolarza jest więc wielkim przeżyciem i praktycznie każdy zawodowiec przynajmniej raz w życiu chciałby dojechać w nim do mety. W tym roku jednak nie było to dane Elmar’owi Reinders’owi. Zawodnik bowiem zrezygnował z imprezy praktycznie w jednej chwili. Wszystko za sprawą telefonu. Po nim kolarz momentalnie ruszył do Holandii.

Odpadli

Z Tour De France zawsze odpadają kolarze. Zmęczenie, kontuzje, wypadki każdego roku zbierają swoje żniwo. Podczas tej 111 edycji (nie w każdym roku od 1903 wyścig się odbywał), odpadło już 28 zawodników. W większości przypadków powodem rezygnacji były kwestie związane ze stanem zdrowia. Tu jednak wszystko wskazywało na coś innego.

Gratulacje

Sytuacja ta była dziwna i wielu zawodników, zaczęło zastanawiać się, co się stało. Ludzie ci bowiem, mimo że ze sobą rywalizują, znają się jednak dość dobrze. Kolarze i członkowie technicznej części ekip zastanawiali się, dlaczego Holender tak nagle zrezygnował przed 17 etapem?

Odpowiedź pojawiła się jednak dość szybko. W sieci pojawiło się bowiem zdjęcie kolarza z noworodkiem na rękach. Zawodnikowi urodził się syn. Elmar stwierdził więc, że są rzeczy ważne i ważniejsze. Najważniejszą jest jednak rodzina. Rzucił więc wszystko i pojechał do Holandii, by być przy swojej żonie i pierwszym dziecku.

 

Źródło:  AD.nl