Holandia zmienia się w kraj abstynentów?
Jakiś czas temu pisaliśmy, iż narodowa duma wielu Holendrów, browar Heineken, ma problemy na lokalnym rynku. Notuje bowiem spadek sprzedaży. Dziś wiemy dlaczego. Holendrzy piją coraz mniej. W ciągu roku spożywają dużo mniej alkoholu niż przeciętny Europejczyk.
Opublikowany w zeszłym tygodniu raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wskazuje, iż w Holandii pije się znacznie mniej alkoholu niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej. Co więcej, ilość spożywanych trunków w Niderlandach jest nawet poniżej średniej na „Starym Kontynencie”
11 litrów
Według WHO przeciętny dorosły mieszkaniec Europy wypija średnio 11 litrów czystego alkoholu rocznie. Oznacza to, że każda pełnoletnia kobieta i każdy pełnoletni mężczyzna powinien tygodniowo wypijać nieco ponad dwie butelki wina na osobę.
11 litrów czystego spirytusu to zdecydowanie mniej niż miało to jeszcze miejsce choćby dekadę temu, niemniej jednak nadal są to ogromne ilości. Zdaniem analityków badających to zagadnienie dla WHO, z powodu alkoholu w Europie umiera blisko 300 000 ludzi. Dane te dotyczą tylko i wyłącznie zgonów związanych z alkoholem, chorobami odalkoholowymi i wypadkami, w których ginęły osoby pod wpływem.
8 litrów
Holendrzy w tym rozrachunku mocno zaniżają unijną średnią. Dorosły mieszkaniec Niderlandów wypija średnio 8 litrów czystego alkoholu rocznie. Mniejsze spożycie trunków z promilami odbija się pozytywnie na zdrowiu populacji. Gdy europejska średnia śmiertelność wynikająca ze spożycia alkoholu to około 8% mieszkańców Europy rocznie, to w kraju tulipanów wynik ten oscyluje zaledwie na poziomie 5%.
Polacy
Wydawać by się mogło, iż w zestawieniu tym nasi rodacy będą na czele niechlubnej listy najbardziej zapijaczonych narodów Europy. Okazuje się jednak, że to stereotyp, który nie ma żadnego pokrycia w praktyce. Krajem, w którym występuje największe spożycie alkoholu na osobę jest Luksemburg, drugi stopień podium zajmują nasi południowi sąsiedzi – Czesi, a na trzecim miejscu znajdują się razem Kraje Bałtyckie. Polacy, choć są dumni z tego, ile potrafią wypić, znajdują się gdzieś w połowie stawki. Spowodowane jest to w dużej mierze tym, że nasi rodacy potrafią pić dużo, ale czynią to niezbyt często. Nie pijemy bowiem, tak jak robią to niektóre narody, jednego dwóch kieliszków wina do kolacji lub obiadu.