Holandia zaostrza kary dla sprawców ciężkich przestępstw
Holandia w Europie przez wielu postrzegana jest jako swoisty raj dla przestępców. Dzieje się tak z dwóch powodów. Pierwszym jest poziom tamtejszych zakładów karnych, których standard ustępuje tylko Norweskim i Szwedzkim placówkom penitencjarnym. Drugi to, iż sędziowie są wyjątkowo pobłażliwi dla skazanych. To jednak ma się zmienić. Rząd 1 lipca zmienił przepisy, przez co wielu przestępców spędzi za kratami o wiele lat więcej.
23 czerwca 2020 roku senat w Holandii przyjął ustawę zmieniającą podstawy liczenia czasu odsiadki w Holandii. Przepisy te po rocznym vacatio legis wyszły w życie 1 lipca tego roku. Nowelizacja dotyczy zwolnienia warunkowego, które teraz może mieć miejsce maksymalnie na dwa lata przed końcem wyroku. W niebyt idą więc sytuacje, w których więźniowie wychodzili na wolność, gdy w teorii zostawało im nawet 10 lat odsiadki.
2/3 kary
Każdy skazany, który usłyszał wyrok przed 1 lipca w Królestwie Niderlandów, niejako z automatu otrzymywał warunkowe zwolnienie z więzienia po odsiedzeniu dwóch trzecich swojego wyroku. Przykładowo, gdy sąd skazywał oskarżonego na 12 lat więzienia, tak jak miało to miejsce, np. w przypadku naszego rodaka, Grzegorza Z., ten będzie mógł opuścić więzienie po 8 latach. Jedynym warunkiem było to, iż okres warunkowego zwolnienia nie mógł być wyższy niż 10 lat. Była to jednak tylko teoria. Holenderskie sądownictwo bardzo rzadko decydowało się bowiem na kary więzienia wyższe niż trzy dekady.
2 lata
Od 1 lipca zaś każdy nowo skazany będzie mógł ubiegać się o zwolnienie nie wcześniej niż dwa lata przed końcem wyroku. Ponadto zmienia się system orzekania w tym zakresie. Wcześniej wszystko działo się z automatu i jeśli osadzony nie narozrabiał podczas pobytu za kratami, był zwalniany. Teraz nie będzie już to możliwe. Każdy taki wniosek będzie musiał rozpatrzyć sąd i sprawdzić nie tylko to czy więzień zachowywał się wzorowo, ale również, czy jego zwolnienie leży w interesie ofiary i czy nie stanowi on zagrożenia dla osób trzecich na wolności.
Poczucie sprawiedliwości społecznej
Jak wskazują politycy, nowelizacja przepisów wynika między innymi z poczucia sprawiedliwości społecznej. Ofiary wielokrotnie wskazywały, iż czuły się tak, jakby ktoś splunął im w twarz, gdy ktoś zostaje zwolniony 8 lat przed końcem wyroku. Gdy zaś doda się do tego, iż zwalniany w ten sposób był praktycznie każdy więzień, to Holendrzy coraz częściej uważali, iż kary są po prostu za niskie.
Przepustka
Zmieniły się również przepisy dotyczące „urlopów” dla osadzonych. Zatrzymani dostaną zgodę na przepustkę tylko wtedy, gdy będą zachowywać się wzorowo w więzieniu. Podobne zmiany dotyczą również w przypadku pracy i wypoczynku. Dobre zachowanie ma być nagradzane większymi możliwościami i przywilejami, tak by motywować osadzonych do poprawy.
Chodzi o to, by osadzeni pracowali nad sobą, a nie biernie czekali na to co im się należy.