Holandia to nie jest kraj dla kobiet?

Uciekła do Polski by zostać z dziećmi

Aż 1 na 6 mężczyzn poniżej 50 roku życia akceptuje stosowanie przemocy wobec kobiet. Mężczyźni przemoc najczęściej tłumaczą samoobroną, lub tym że zostali sprowokowani.

Przemoc wobec kobiet jest akceptowalna, stwierdza 1 na 6 młodych mężczyzn

W Holandii średnio co osiem dni zostaje zamordowana kobieta, w większości przypadków przez partnera lub byłego partnera. Tak wysoka ilość zabójstw stawia Królestwo Niderlandów w europejskiej pierwszej trójce krajów, w których jest to zjawisko jest najczęstsze. Termin femicide, który oznacza "zabójstwo żony", jest nadal mało znany w Holandii.
Tylko 33 procent ankietowanych zna termin femicide - tak wynika z badań przeprowadzonych przez program Hart van Nederland. W tym celu w dniach 21 i 22 grudnia 2022 r. zapytano 3371 mężczyzn na temat ich wiedzy oraz doświadczeń związanych z przemocą domową wobec kobiet.

78 procent ludzi jest zszokowanych danymi, według których Holandia zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem ilości zabójstw kobiet. Tylko Finlandia i Szwecja mają proporcjonalnie więcej zabójstw kobiet - wynika z danych Eurostatu.

Przemoc akceptowana

Fakt, że liczby w Holandii są tak wysokie, może wynikać częściowo z tego, że młodsi mężczyźni uważają, że stosowanie przemocy wobec kobiet jest w niektórych przypadkach dopuszczalne lub akceptowalne. Wśród mężczyzn poniżej 50 roku życia uważa tak 16 procent, natomiast wśród mężczyzn powyżej 50 roku życia zgadza się z tym 4 procent. Wśród kobiet akceptacja dla przemocy wobec kobiet jest jeszcze mniejsza, zgadza się z nią tylko 3 procent.

W Holandii średnio co 8 dni jedna kobieta traci życie

Ministerie van Justitie & Veiligheid (ministerswo sprawiedliwości i bezpieczeństwa) przyznaje, że kobietobójstwo wciąż zdarza się zdecydowanie zbyt często. Aby zmniejszyć liczbę kobietobójstw i innych form przemocy domowej, ministerstwa współpracują z gminami w różnych obszarach, od zapobiegania do ścigania. "W sprawę ściśle zaangażowany jest także Bezpieczny Dom, policja, prokuratura i kuratorium" - podało ministerstwo.
Aby rozwiązać problem, planuje się powołanie specjalnego koordynatora, ale ministerstwo nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Urzędnicy uważają, że powołanie (kolejnego) koordynatora nie wpłynie na zmniejszenie liczby zabójstw, co więcej, pytanie brzmi "Jaka byłaby wartość dodana powołania kolejnego koordynatora?".
W tej chwili istnieją już skoordynowane polityki dotyczące przeciwdziałania przemocy domowej, przemocy seksualnej i przemocy wobec kobiet.