Holandia podzieliła los Polski, Finlandii i Bułgarii

Holandia podzieliła los Polski, Finlandii i Bułgarii

Królestwo Niderlandów już oficjalnie zostało odcięte od dostaw rosyjskiego gazu. Jak podaje firma GasTerra, Gazprom zakręcił wszystkie kurki na gazociągach biegnących do Niderlandów. To efekt tego, iż kraina tulipanów nie podporządkowała się żądaniom Kremla.

rozliczenie podatku z Holandii

Nieudany szantaż

Po tym jak kraje Unii Europejskiej zastosowały szereg sankcji na Rosję z racji inwazji na Ukrainę, wartość rubla bardzo mocno spadła. By więc ratować walutę, Kreml nakazał Gazpromowi nagłą zmianę przepisów, tak by kraje kupujące błękitne paliwo z Rosji musiały płacić za nie, nie w dolarach czy euro, ale właśnie w rublach. Ta nagła i niezgodna z umowami zmiana miała uratować walutę. Wiele krajów jednak się na to nie zgodziło. W efekcie Gazprom potraktował to jako brak opłat za gaz i odciął dostawy. Los taki spotkał już jakiś czas temu Polskę. Teraz kurki zakręcono Holandii, której firma GasTerra odmówiła płacenia Federacji w rublach.

 

Zakręcenie kurka

W efekcie dostawy zostały wstrzymane z dniem 31 maja, mimo iż oficjalnie umowa wygasa 1 października. W efekcie Królestwo Niderlandów nie otrzyma zakontraktowanych 2 mld metrów sześciennych gazu, które powinny zostać dostarczone przez ostatnie kilka miesięcy kontaktu.

Aplikacja do rozliczenia podatku z Holandii

GasTerra wskazuje, iż widząc co się stało między innymi w Polsce, spodziewała się takiego działania Kremla. Dlatego też firma już od pewnego czasu zabezpieczała dostawy, dywersyfikując je, (zapewniając je z różnych źródeł).
Sytuację uspokajają również holenderscy politycy. Minister klimatu i energii Rob Jetten przekazał podczas szczytu Rady Europejskiej wiadomość, która nie była skierowana do innych rządów, ale do mieszkańców własnego kraju. Stwierdził on bowiem, iż rząd w Hadze doskonale rozumie decyzję firmy i cieszy się, że nie ugięła się pod energetycznym szantażem. Dodał również, iż mieszkańcy jego kraju nie muszą obawiać się o to, iż zabraknie im gazu w kuchenkach czy do ogrzewania domów. Wydarzenie to, zdaniem ministra, nie będzie mieć żadnych negatywnych konsekwencji dla mieszkańców krainy tulipanów.

 

Przemysł

Polityk dodał również, iż mimo zakłócenia dostaw kraj ma wystarczające rezerwy, by tamtejszy przemysł mógł działać bez zakłóceń. Władze będą monitorować sytuację i działać, jeśli zajdzie taka potrzeba. Warto bowiem pamiętać, iż Holandia w najbliższych miesiącach ma zacząć kupować gaz z Norwegii. Państwo to buduje również gazoporty, a także dysponuje własnymi dużymi złożami błękitnego paliwa, z których w sytuacji krytycznej może zwiększyć wydobycie.

Źródło: Euractiv.pl