Teraz możecie przegrać swoje pieniądze on-line. Wirtualny hazard legalny w Holandii
Od piątku możecie przepuścić swoją tygodniówkę w internetowych, holenderskich kasynach. Z dniem 1 października tego roku władze w Królestwie Niderlandów zgodziły się zalegalizować hazard on-line. Od tego dnia wszyscy miłośnicy pokera, blackjacka czy jednorękich bandytów mogą bawić się, przegrywać i wygrywać pieniądze w takich wirtualnych kasynach.
Do października wirtualny hazard, w którym jednak obracało się prawdziwymi pieniędzmi, był zakazany w Królestwie Niderlandów. Mieszkańcy krainy tulipanów mogli grać na przykład w texas holdem. Tam jednak stawką był wyłącznie prestiż, a kosztem czas, jaki poświęcali na grę. Od 1 października rozgrywki tego typu staną się jeszcze bardziej emocjonujące. Każdemu rozdaniu mogą bowiem towarzyszyć pieniądze. Każdy może spróbować swojego szczęścia w kartach lub grach losowych. Można więc już legalnie wygrać jak i przegrać ciężko zarobione pieniądze. Doszło więc do wielkiej zmiany w przepisach, która wydaje się, iż przeszła niejako bez echa. Wszystko dlatego, iż jak pokazały ostatnie badania, 60% respondentów nie wiedziało bowiem, iż w ich kraju hazard on-line był zabroniony. Ludzie ci więc albo nie grali na pieniądze, albo co bardziej prawdopodobne, robili to na zagranicznych serwerach. Skąd to wiadomo? Ponieważ do tej pory Holendrzy wydawali na tego typu zabawy pół miliarda euro rocznie.
Duże pieniądze
Owe pół miliarda było nico cierniem w oku władz w Hadze. Pieniądze te bowiem uciekały do niderlandzkiej szarej strefy lub bezpowrotnie wypływały z Niderlandów. W efekcie rząd postanowił w końcu zalegalizować internetowy hazard i przedstawił listę licencjonowanych firm, które mogą prowadzić taką działalność. Wszystkie one oficjalnie mogły otworzyć swoje wirtualne kasyna od piątku.
Poślizg
Przynajmniej w teorii. W piątek okazało się bowiem, iż doszło do awarii systemów komputerowych łączących owe wirtualne kasyna z serwerem urzędu ds. gier. Z racji więc problemów technicznych rozpoczęcie gry nie było możliwe. Obecnie jednak po poślizgu spowodowanym problemami technicznymi nie ma już śladu. Blisko więc 1,5 miliona Holendrów (jak wskazują dane urzędowe), może bez problemów przepuścić swoje ciężko zarobione pieniądze.