Fala na uczelni? Koszmarne otrzęsiny

Fala na uczelni? Koszmarne otrzęsiny

Fala starszemu pokoleniu kojarzyć się będzie najpewniej z wojskiem. Brak poboru nie sprawił, iż zjawisko to zniknęło. Jest ono dalej obecne, może nie w armii, ale na przykład na studiach. Studenckie stowarzyszenie Amphitryon w Szkole Zarządzania Hotelarstwem w Maastricht, tak potraktowało „kotów”, że ci mdleli z wyczerpania, a sprawą zainteresowały się media i władze uczelni.

Otrzęsiny

Rytuałem fali, o którym mówią holenderskie media, były otrzęsiny, które zorganizowały starsze roczniki, dla wszystkich tych, którzy chcieli wstąpić do stowarzyszenia. Na nowych adeptów czekała seria wyzwań trwających od piątku do poniedziałku. Z założenia miała to być dobra zabawa i integracja. W rzeczywistości przerodziło się to w koszmar, podobny do tego, jaki czasem fundowano „kotom” w LWP.

 

Męczarnie

Jak się okazuje, nowi studenci musieli godzinami stać na mrozie, byli też pozbawieni snu przez wiele godzin. Uczestnikom nie pozwalano też praktycznie nic jeść i pić. Wszystko to sprawiło, iż zabawa dla wielu stała się koszmarem. U części przystępujących do tego wyzwania pojawiła się hipotermia. Jedna osoba doznała poważnego ataku epilepsji. Dwie zaś trafiły pod opiekę lekarską z powodu skrajnego wyczerpania. Kilku innych aplikantów zaś po prostu zemdlało podczas próby.

 

Wiedzą o sprawie

Rzecznik prasowy Uniwersytetu Nauk Stosowanych Zuyd, któremu podlega placówka, wie o całej sprawie. Potwierdza też między innymi wspomniany atak padaczki. Co jednak ciekawe, sama dyrekcja nie otrzymała jeszcze żadnych sygnałów, iż doszło do nadużyć. Placówka słyszała o tym wydarzeniu, ale na chwilę obecnie ma związane ręce. Jak mówi rzecznik, sprawa ta traktowana jest bardzo poważnie, dlatego też, by dyrekcja mogła podjąć działania, muszą zgłosić się do niej uczestnicy otrzęsin, wskazując, iż padli właśnie ofiarami fali i przemocy starszych roczników. 

Kapuś

Do tej pory nikt jednak tego nie zrobił. Taki stan rzeczy nie powinien dziwić. Wielu nowych uczniów może bowiem obawiać się statutu kapusia, który to z automatu sprawia, iż taki ktoś staje się pariasem w szkole. Tego zaś nikt, rozpoczynając edukację, nie chce.

 

Nie pierwszy raz

Jak donoszą holenderskie media to nie pierwszy raz kiedy to stowarzyszenie Amphitryon z Maastricht poszło o krok za daleko. W 2018 roku również doszło do potężnych nadużyć wobec nowoprzyjętych. Wtedy to dyrekcja Uniwersytetu pokazała stowarzyszeniu swoistą „żółtą kartę” grożąc surowymi sankcjami gdy sytuacja się powtórzy.
Sprawę fali bada też w wewnętrznym dochodzeniu dyrekcja Szkoły Zarządzania Hotelarstwem w Maastricht. Dochodzenie to jest jednak w toku i kierownictwo placówki nie chce się jeszcze wypowiadać w tej sprawie.

Źródło:  Nu.nl