Dzielnica Czerwonych Latarni znów na celowniku władz

Dzielnica Czerwonych Latarni znów na celowniku władz

Władze Amsterdamu od jakiegoś czasu walczą z uciążliwościami w mieście. Za wiele z nich obwiniają imprezujących turystów. Ci zaś mają być przyciągani do stolicy Królestwa Niderlandów słynną dzielnicą Czerwonych Latarni. Dlatego też samorządowcy chcą przedłużyć przepisy związane z wcześniejszym zamknięciem tamtejszych przybytków.

Rada miasta chce utrzymać wcześniejsze godziny zamykania lokali rozrywkowych w De Wallen, czyli rejonie Starego Miasta, który obejmuje również słynną na cały świat dzielnicę uciech. Obostrzenia godzinowe nakazujące zamykanie barów, kawiarni, restauracji wprowadzono 1 kwietnia 2023 roku. Przyczyną były między innymi hałasy i zamieszanie, jakie robili turyści. Goście utrudniali bowiem życie lokalnym mieszkańcom, toteż władze stolicy postanowiły, że lokale mają być zamykane o 2 w nocy. Od 1 w nocy zaś nie wolno było wpuszczać nowych gości do środka. O godzinie 1:00 działalność miały też kończyć ogródki piwne. Wcześniej tego typu miejsca były zwykle otwarte do 3, 4 nad ranem.

 

Częściowa prohibicja

To nie były jednak jedyne ograniczenia. Oprócz nich urzędnicy uznali Burgwallen Oude Zijde za tak zwany „obszar uciążliwości alkoholowej”. Sprawiło to, iż tamtejsze sklepy oferujące alkohol miały mocno ograniczoną sprzedaż w weekendy.

To działa

Przepisy te przez blisko dwa lata od wejścia ich w życie, odnosiły pozytywny skutek. Sytuacja w tym rejonie miasta nieco się uspokoiła. Nie jest już tak głośnio, turyści zaś nie snują się do bladego świtu od baru do baru. Miejscowa społeczność jest więc zadowolona z tych środków. Zadowolenie to zaś przekłada się na to, iż rada miasta chce przedłużyć ich działanie aż do 1 kwietnia 2027 roku.

 

Nie

Przedłużenie działania przepisów nie podoba się sprzedawcom i restauratorom. Zauważają oni, iż tracą dochody z racji ograniczeń w sprzedaży alkoholu czy wcześniejszego zamknięcia. Ponadto wskazują na sytuacje nieuczciwej konkurencji, do jakiej doprowadzili radni. Lokal X w opisywanym tu miejscu nie może przyjmować gości już o 1, gdy lokal Y w innym rejonie miasta może nadal być otwartym do 4 nad ranem. Dla pani burmistrz nie ma to jednak znaczenia.
„Chociaż w wyniku tego środka istnieją negatywne konsekwencje dla przedsiębiorców (a czasami mieszkańców), władze miejskie nie uważają, że korzystne jest zniesienie ograniczeń i uważają, że przedłużenie ich do 1 kwietnia 2027 r. jest wskazane” - powiedział Femke Halsema, komentując chęć przedłużenia przepisów. Teraz pomysł ten musi potwierdzić jeszcze rada miasta, to jednak wydaje się być tylko formalnością.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  NlTimes.nl