Działania Europolu i 36 zatrzymanych w Niderlandach
Holenderska policji wzięła udział w sobotę w zorganizowanej, międzynarodowej akcji pod kierownictwem Europolu, przeciwko wędrownym przestępcom. Dzięki międzynarodowej wymianie danych w czasie rzeczywistym i wyznaczonym do tego celu patrolom, w całym kraju udało się dokonać 36 aresztowań i przechwycić 27 samochodów. Wśród zatrzymanych jest wielu podejrzanych z naszej części Europy.
Mobilny bandytyzm na celowniku Europolu
Mobilny bandytyzm można nazwać inaczej turystyką przestępczą. Złodzieje, najczęściej wyspecjalizowani we włamaniach do domówi i kradzieżach samochodów, jadą sobie na takie pracowite wakacje. Odwiedzają różne miasta w wielu krajach Europy i dokonują tam maksymalnie jednego, dwóch skoków. Dzięki temu, zanim policja wpadnie na ich trop, są oni już daleko. Ponadto będąc „świeżymi” w danym obszarze, nie zwracają na siebie uwagi tamtejszych służb. Ot, kolejni przyjezdni, których w rejonach, gdzie jest wielu pracowników migrujących, jest dosłownie pełno. Przestępczość ta jest więc trudna do wykrycia w pojedynkę. Dlatego też dzięki działaniom Europolu wiele krajów wspólnoty łączy siły polując na takich przestępców. Tak też było w miniony weekend w Holandii.
Gruzini
Pierwsze zatrzymania miały miejsce w Veendam, gdzie przy wsparciu informacyjnym Europolu aresztowano dwóch Gruzinów z ośrodka dla azylantów w Ter Apel. Pobyt w zakładzie nie przeszkadzał im jeździć po Holandii i kraść elektronarzędzia. Te zresztą znaleziono w ich samochodzie. Ponadto dowody, w jakich posiadanie weszła policja po aresztowaniu, potwierdziły, iż działali oni od dłuższego czasu. W efekcie jeden z Gruzinów trafił do celi. Drugi czeka na wydalenie z kraju.
Podejrzane auto
Na jednym z parkingów, w południowo-wschodniej części kraju policja odnalazła samochód, który pojawiał się w wielu niemieckich raportach dotyczących włamań. Gdy policja otwarła maszynę, odnaleziono w niej nie tylko sprzęty niezbędne włamywaczom, ale również fanty z ich skoków.
Nie swoje auta
Na północy kraju policja zatrzymała zaś dwóch Holendrów w pojeździe na hiszpańskich tablicach. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, iż Hiszpanie zgłosili już jakiś czas temu kradzież tej maszyny. Ponadto okazało się, iż zatrzymany duet jest podejrzewany także o kradzież innych pojazdów poza granicami Holandii.
W nieswoim pojeździe policja zatrzymała również dwóch kolejnych Gruzinów ze wspomnianego wyżej ośrodka dla emigrantów. Mężczyźni ci poruszali się w Wezep samochodem na francuskich tablicach rejestracyjnych. W bagażniku mieli zaś przedmioty, których pochodzenia nie mogli logicznie wytłumaczyć. Pochodziły więc najprawdopodobniej z kradzieży. Późniejsze dochodzenie wykazało ponadto, iż jeden z zatrzymanych Gruzinów jest dobrze znany za granicą. Zgadzają się bowiem jego odciski palców. Wszędzie pojawiał się jednak pod innymi danymi osobowymi.
Również w Limburgu policji udało się zatrzymać podejrzany pojazd. W maszynie znajdowało się dwóch Francuzów. Auto należało do nich. To jednak w tym wypadku tylko świadczyło na ich niekorzyść, ponieważ była to para kurierów narkotykowych. W samochodzie znajdowały się zaś specjalne skrytki, w których mieściło się sześć kilogramów haszyszu.
Akcja Europolu trwa
To nie jedyne sukcesy, jakie w ten weekend, dzięki współpracy z Europolem i policją z 12 innych krajów, odnieśli Holendrzy. Większość postępowań jednak na chwilę obecną dalej się toczy. Dlatego też policja nie przekazuje jeszcze dokładnych informacji o innych sukcesach. Podobne embargo nałożyli oficerowie Europolu, do momentu, gdy wszystkie bardziej skomplikowane śledztwa nie zostaną zakończone.