Dachowanie samochodu z Polakiem w środku

Dachowanie samochodu z Polakiem w środku

W piątek wieczorem na odcinku Ossenweg doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w rowie we wsi Borssele. Na szczęście dla ludzi w pojeździe, w rowie tym nie było wody. W przeciwnym razie najprawdopodobniej pisalibyśmy tu dziś o śmierci Polaka.

W piątek wieczorem, około godziny 18:35 kierujący samochodem osobowym, 18-letni chłopak z Nieuwdorp, stracił kontrolę nad pojazdem. Następnie auto dachując wpadło do pobliskiego rowu. Na szczęście dla kierującego i jego pasażera ta budowla hydrotechniczna mająca zbierać deszczówkę z drogi była całkowicie sucha. Nie było w niej wody. To najprawdopodobniej uratowało życie kierowcy i jego 41-letniemu pasażerowi z Polski.

 

Akcja ratunkowa

Na miejsce w kilka minut po wypadku dotarły służby ratunkowe. Oprócz pogotowia i straży pożarnej pojawili się również policjanci, którzy zamknęli drogę na feralnym odcinku. Z informacji przekazanych przez ratowników wynika, że zarówno kierowca jak i jego pasażer zostali zabrani przez pogotowie do szpitala. Jaki jednak jest dokładnie stan poszkodowanych? Tego nie przekazano.

Przyczyna wypadku?

Policjanci przybyli na miejsce rozpoczęli dochodzenie dotyczące przyczyn wypadku. W piątkowy wieczór warunki do jazdy były dobre. Holenderskie media wskazują, iż 18-letni kierowca mógł być pod wpływem alkoholu. Możliwe więc, iż młody człowiek, prowadząc pojazd był lekko otumaniony. To zaś starczyło, by na ułamek sekundy stracił należytą uwagę i zahaczył kołem o pobocze. Jeśli faktycznie tak się stało, reszcie jest już winna tylko i wyłącznie fizyka. Przez koło na poboczu auto straciło przyczepność, wpadło w lekki poślizg. Siła pędu, jaką dysponował pojazd jadąc drogą, gdy go obróciło, sprawiła iż ten przewrócił się. W przewrotce tej pomógł oczywiście również stromy rów, do którego wpadł samochód. Nie są to jednak potwierdzone informacje. Policja bowiem nie zaprezentowała jeszcze oficjalnego raportu.

 

Sankcje

Jaki los czeka młodego kierowcę? Będzie to zależeć od tego, w jakim stanie jest nasz rodak. Jeśli obrażenia są poważne i okaże się, że 18-latek prowadził pod wpływem alkoholu, zapewne straci on prawo jazdy. Oprócz tego grozi mu też wysoki mandat, a może nawet prace społeczne.

 

 

Źródło:  AD.nl