Cyberprzestępca zarabia na mieszkańcach Moerdijk. Oferuje „pomoc prawną”.

Cyberprzestępca zarabia na mieszkańcach Moerdijk

Oszustwo w Moerdijk: mieszkańcy – w tym wielu Polaków – dostają podejrzane maile z obietnicą „pomocy prawnej”

W Moerdijk – miejscowości, w której mieszka również wielu Polaków pracujących w okolicznych zakładach i magazynach – wybuchło poruszenie po tym, jak mieszkańcy zaczęli otrzymywać dziwne maile od rzekomego „Joshua”. Autor wiadomości oferuje „pomoc prawną” w związku z możliwością likwidacji miejscowości. Wystarczy zapłacić jednorazową opłatę 24,95 euro.

Eksperci nie mają wątpliwości – to oszustwo, które wykorzystuje strach mieszkańców.

„To skrajnie podejrzane i wygląda jak typowy scam” – komentuje profesor prawa wywłaszczeniowego Jacques Sluysmans dla Omroep Brabant. Podkreśla, że w sprawach wywłaszczeń i odszkodowań często pojawiają się firmy próbujące zarobić na ludzkim niepokoju.

Dlaczego to ważne dla Polaków w Holandii?

W Moerdijk i okolicach pracuje duża grupa Polaków, często na kontraktach przez agencje pracy. Ewentualne wykupienie domów, wywłaszczenia lub zmiany infrastrukturalne mogą bezpośrednio dotknąć także ich – niezależnie od tego, czy mieszkają tam na stałe, czy wynajmują pokoje od lokalnych właścicieli.

Tacy pracownicy są szczególnie narażeni na oszustwa, bo:

  • nie zawsze znają procedury holenderskie,

  • często mają ograniczoną wiedzę o prawach lokatorskich,

  • bywają mniej ufni wobec lokalnych instytucji i łatwiej mogą paść ofiarą „fałszywych doradców”.

Masz newsa

O co chodzi z likwidacją Moerdijk?

19 listopada gmina ogłosiła zamiar zlikwidowania miejscowości, aby stworzyć teren pod dalszy rozwój przemysłu. Choć decyzja nie jest jeszcze ostateczna – prowincja i rząd mają dać końcową odpowiedź za około pół roku – wśród ponad 1100 mieszkańców rośnie niepokój.

Właśnie tę atmosferę strachu próbuje wykorzystać „Joshua”.

Jak działa scam?

W mailu obiecuje:

  • pomoc prawną,

  • dostęp do zamkniętej grupy WhatsApp,

  • „grupowe zniżki” na przyszłe usługi prawników.

Problem w tym, że:

  • podaje jedynie Gmaila,

  • nie ma nazwiska,

  • nie ma numeru telefonu,

  • nie ma KVK, strony internetowej, adresu – niczego.

„To klasyczny scam, korzystający z zamieszania społecznego” – podkreśla Marianne Quik ze Stichting Bewonerscollectief Moerdijk, która ostrzegła mieszkańców.

Eksperci zauważają, że realnie oferowany jest tylko dostęp do grupy na WhatsApp. I że jeśli 100 osób się nabierze, oszust zarabia ponad 2500 euro za nic.

Ostrzeżenie dla Polaków w Holandii

To wydarzenie to ważna lekcja:
jeśli otrzymasz podejrzany mail dotyczący spraw urzędowych, prawnych lub mieszkaniowych – zawsze weryfikuj źródło.

W Holandii:

  • gmina zawsze kontaktuje się oficjalnymi kanałami,

  • prawdziwe kancelarie mają numer KVK, adres, telefon,

  • nikt nie prosi o opłaty z góry za „dostęp do grupy”.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                             

    Masz newsa

źródło: www.nos.nl