Co robi i ile zarabia Król?
Dziś obchodzimy Dzień Króla w Królestwie Niderlandów. Czym jednak zajmuje się Monarcha - Wilhelm Aleksander w krainie tulipanów? Jakie są jego obowiązki i ile zarabia na tej posadzie, którą dostał, co by nie mówić, tylko dzięki rodzinie?
Szczyt nepotyzmu
Nepotyzm w czystej postaci. Tak można lekko ironicznie i żartobliwie odpowiedzieć na pytanie, jakie warunki trzeba było spełnić, by piastować to stanowisko. Władca objął bowiem koronę po matce. No cóż, nie ma się czemu jednak dziwić, skoro Królestwem Niderlandów rządzi dynastia. W efekcie nic nie da nawet najlepsze CV, jeśli się nie urodziło w odpowiedniej rodzinie.
Zapracowany
Ile godzin pracuje Król? Monarcha może pod tym względem zawstydzić nawet najbardziej pracowitych Polaków, którzy przyjechali do Holandii, by dorobić i wyrabiają godziny jak szaleni. Władcą jest się bowiem 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. To zaś oznacza, iż Król pracuje 168 godzin tygodniowo. Oczywiście nie jest tak, iż Władca faktycznie spędza całą dobę w gabinecie. Nie ma on praktycznie jednak życia prywatnego. Nie może odejść od biura i powiedzieć „dobra teraz fajrant”. Obojętnie, czy jest na delegacji, czy z rodziną każde swoje działanie musi postrzegać przez pryzmat władzy i tego jak to wpłynie na politykę w kraju lub na świecie.
Na wyjazdach
Jak wygląda zaś jego praca. Przykładowo dziś jest w Rotterdamie na Dniu Króla, później ma parę dni za załatwienie krajowych spraw i przygotowania się do uroczystości 4 i 5 maja. W Dzień Wyzwolenia wieczorem będzie gościem honorowym koncertu w Amsterdamie. Następnego dnia musi wsiąść w samolot i lecieć do Londynu na koronację Króla Karola. Potem, 9 maja, ma zaplanowaną wizytę na Wyspach Watowych. 11 maja, otwiera wystawę sztuki, 12 maja otwiera zaś centrum Chemii i Technologii.
Wszystko to są jednak tylko działania pokazowe, kurtuazyjne. Nie można zapominać, iż Król to też głowa państwa, nadzoruje więc to, co robi rząd. Jest też przewodniczącym Rady Stanu, kieruje trzema fundacjami, piastuje trzynaście innych honorowych stanowisk, jest też członkiem MKOl. Jest tego naprawdę dużo…
Pilot
Jakby tego było mało, Król ma też drugi etat. Jest drugim pilotem Boeinga 737. To zaś oznacza, iż rocznie musi wylatać określoną liczbę godzin, by nie stracić licencji. Musi odbyć też kilka szkoleń w symulatorze. Król, lata więc dla linii KLM, występuje tam jednak nie jako głowa państwa, a prywatnie. Co jednak ważne robi to nieodpłatnie. Przewoźnik nie płaci za to Władcy.
Zarobki
Wiemy więc, iż Król Wilhelm Aleksander jest bardzo zapracowaną osobą, ile jednak zarabia? To można sprawdzić w konstytucji. Tam wyraźnie wskazano, iż dochody Władcy składają się z dwóch części. Jedna część tego świadczenia to jego typowy dochód (wypłata), druga to część przeznaczona na wydatki związane z monarchią.
Król otrzymuje około 6,4 miliona euro rocznie. Z tym że 5,4 miliona przeznaczone jest na opłacenie personelu Domu Królewskiego i pokrycia kosztów związanych z monarchią i jej działaniami. Jest to wiec „dieta” na prowadzenie monarchii. Typowa wypłata to więc tylko milion euro rocznie. Jest to sporo, ale Król nie jest multimilionerem, a dochodami potrafią go wyprzedzić prezesi dużych firm.
Czy więc jest to naprawdę tak dobra „fucha”, jak może się wydawać? Milion euro za brak prywatności, pracę praktycznie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i ciągłe wyjazdy? Oceńcie sami.
Źródło: Nu.nl