Ciasto winne ewakuacji szkoły podstawowej
Wczoraj informowaliśmy Państwa o ewakuacji uczniów z jeden ze szkół podstawowych. Powodem tego działania był podejrzany mężczyzna. Z czasem jednak wszystko okazało się wielkim nieporozumieniem. Dziś jednak już wiadomo, co się stało. Cała panika została wywołana przez przygotowania do kiermaszu i ciasto.
Nożownik
W poniedziałek szkoła podstawowa De Prinsenhof, na Langevelderweg, w Noordwijkerhout została ewakuowana po tym jak do placówki miał wejść podejrzany mężczyzna. Jeden ze świadków zgłosił, iż około godziny 8 rano zobaczył, jak do budynku wchodzi mężczyzna z długim nożem w ręce.
Akcja
Szkoła została więc ewakuowana. Do gmachu weszli zaś antyterroryści odziani w kamizelki kuloodporne i mający w rękach, oprócz broni tarcze balistyczne. Przeszukanie całej placówki oświatowej jak i jej bezpośredniej okolicy wykonane zarówno przez policjantów na ziemi jak i patrol powietrzny z helikoptera nic nie dały. W końcu oficerowie wskazali, iż szkoła jest bezpieczna i uczniowie mogą wrócić do nauki. Podczas zaś późniejszego skomentowania tej sprawy pojawiła się tylko wiadomość o nieporozumieniu.
Rodzic
Początkowe plotki wskazywały, iż obcym wchodzącym do szkoły miał być jeden z rodziców, który był nieco zagubiony, ponieważ to zawsze żona/matka odbierała ucznia. Pogłoski te okazały się jednak nieprawdziwe. Jak poinformowała sama szkoła, do budynku wszedł faktycznie mężczyzna z nożem. Niemniej jednak nie miał on złych zamiarów. Samo zaś ostrze nie mogłoby nikomu wyrządzić krzywdy.
Jarmark ukraiński
O co więc chodzi? Wiele środowisk w Niderlandach zbiera pieniądze, by pomóc Ukraińcom. Nie inaczej było też w rzeczonej podstawówce. Po południu, tego feralnego dnia, miał się odbyć jarmark ukraiński. Podczas tego wydarzenia uczniowie i nauczyciele mieli kwestować, sprzedając ciasta, mufinki i inne łakocie, wszystko w szczytnym celu. By jednak sprzedawać wypieki po kawałku, trzeba je odpowiednio przygotować, pociąć. Aby to zrobić, jeden z nauczycieli przyniósł do szkoły własny nóż do tortu. Jest to długie, ale całkowicie tępe i owalnie zakończone „ostrze”, które spełnia zarazem rolę szpatułki do podawania ciasta. Nie da się nim więc wyrządzić żadnej krzywdy. Jak jednak przyznaje szkoła, z daleka przedmiot ten mógł faktycznie wyglądać groźnie. Dlatego też dyrekcja pochwaliła świadka informującego policję, wskazując, iż lepiej być czujnym niż pobłażliwym.
Źródło: Nu.nl