Chleb w tym roku roku będzie jeszcze droższy
Wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów narzekało, iż w 2022 roku koszty jedzenia znacznie rosły, przez co z miesiąca na miesiąc musieli oni zostawiać coraz więcej pieniędzy w kasach supermarketów i osiedlowych sklepików. Pod tym względem 2023 nie będzie niestety lepszy. W najbliższych miesiącach ceny mięsa, nabiału, chleba i innych produktów zbożowych, a także olejów i warzyw nadal będą rosnąć.
Więcej w tym roku zapłacimy również za środki pielęgnacyjne, przybory do pisania, środki czystości czy, np. garnki i patelnie. Również piwo, kieliszek wina w pubie czy kolacja w restauracji uszczupli nasz portfel o większe sumy gotówki niż w ostatnich miesiącach 2022 roku. Tak przynajmniej przewidują stowarzyszenia branżowe i ekonomiści zajmujący się badaniem holenderskiego rynku.
2022
Nikogo nie musimy chyba przekonywać, iż w 2022 roku, w Holandii szalała inflacja. Szacuje się, iż średnie ceny w krainie tulipanów wzrosły o co najmniej 10% w porównaniu do 2021. W ten sposób prawie udało się pobić niechlubny rekord podwyżek z lat 70.
Za problemy te, zdaniem ekonomistów z Radobank, odpowiadały wzrosty cen energii. W tym roku sytuacja będzie wyglądać jednak nieco inaczej. „Spodziewamy się, że w tym roku inflacja wyniesie 4,6 proc., ale cena energii będzie miała na to mniejszy negatywny wpływ. Mimo to jednak ceny żywności (w tym chleba-red.) wzrosną o około 11 proc. Dlatego producenci żywności i supermarkety prowadzą obecnie ostre negocjacje cenowe” – mówi Hugo Erken z Rabobank dziennikarzom Nu.nl. Bankowiec wskazuje również na pojawienie się pewnej presji inflacyjnej. Z racji rosnących cen, wzrosły też w wielu branżach wynagrodzenia na mocy nowych układów zbiorowych. Wyższe koszty pracownicze przedsiębiorców, to zaś wyjściowa do podniesienia ceny produktów.
ING
Podobnego zdania jest Marcel Klok z ING Research. On również wskazuje na wzrosty płac jako jedną z przyczyn podwyżek. Dodaje jednak również, iż nadal w kraju jest wiele produktów, których ceny nie wzrosły. Ich rosnące koszty produkcji nie zostały jeszcze przeniesione na konsumenta. Jest to efekt umów długoterminowych na dostawy, które zawierają np. hipermarkety. To jednak w tym roku będzie się zmieniać, ponieważ producenci, podbijając ceny w nowych kontraktach, będą chcieli zniwelować wcześniejsze straty.
Chleb
Jednym z produktów, których ceny będą rosły, jest chleb. Wszystko to efekt trwającej dalej wojny na Ukrainie. Kraj ten – spichlerz dużej części świata, może w tym roku nie zostać obsiany. To zaś oznacza dla Europy brak taniego zboża ze wschodu. Brak taniego gazu z Rosji to zaś rosnące koszty wypieku, tak samo jak brak taniej ropy, to rosnące koszty rozwozu ciepłych bochenków.
Z racji zaś tego, iż pieczywo jest produktem podstawowym, którego praktycznie nie można niczym innym zastąpić, tak producenci nie muszą się obawiać, iż ludzie przestaną je kupować.
Źródło: Nu.nl