Cena ropy najniższa od lutego – to widać na stacjach
Inflacja rośnie, ceny produktów w sklepach rosną, siła nabywcza wypłaty mieszkańca Holandii jest coraz mniejsza. Są jednak i pewne dobre wieści. Nie wszystko bowiem drożeje. Cena ropy i paliw powstałych z jej przetwórstwa w ostatnich dniach znów spadła. Po raz pierwszy od lutego, za baryłkę surowca wydobytą spod dnia Morza Północnego, należało zapłacić mniej niż 90 dolarów, co widać również na stacjach.
Na giełdzie baryłka ropy z Morza Północnego kosztuje obecnie 88,61 dolara. Tydzień temu była ona o 6 dolarów droższa. Spada cena nie tylko europejskiej ropy. Surowiec wydobywany w Stanach również zanotował 7% spadek i kosztuje teraz 82,59 dolara za baryłkę.
Tańsze tankowanie
Spadki te widać również na stacjach benzynowych. Parę dni temu pisaliśmy, iż na niektórych z nich, najczęściej małych bezobsługowych punktach, można spotkać paliwo w promocyjnej cenie 1,99 euro za litr. Obecnie takich miejsc na mapie królestwa Niderlandów jest coraz więcej, wszystko z racji tego, iż średnia cena benzyny wynosi aktualnie 2,152 euro za litr. Jest to najniższa wartość od początku lutego. Wydaje się więc, iż kierowcy przynajmniej na pewien czas będą mogli pożegnać się z „95” za 2,5 euro za litr.
Ropa tanieje, bo jest źle
Spadek cen paliwa wynika ze spadku cen ropy. Cena ropy spada zaś z powodu obaw przed recesją, która grozi wielu państwom na skutek inflacji. Kiedy bowiem gospodarka jest w kryzysie, zapotrzebowanie na ropę spada, tej jest więcej na rynku, więc z automatu staje się tańsza. By jednak zapotrzebowanie nie spadło zbyt mocno, niektórzy producenci starają się obniżając cenę, pobudzić popyt niejako wyprzedzając tę mechanikę, tak by zarobili nie na pojedynczej jednostce, a na efekcie skali, dążąc tym samym do przywrócenia wcześniejszej równowagi na rynku.
Co z dieslem?
Widząc sytuację na stacjach i czytając o taniejącej ropie, wielu kierowców może się zastanawiać co z dieslem. W końcu to praktycznie ropa, a olej napędowy jest droższy od benzyny. Sęk w tym, iż ogromną rolę w jego cenie odgrywają również rządowe instrumenty, w tym akcyza. Ta na diesla została mniej obniżona niż na paliwo. To powoduje, iż jest o kilkanaście centów droższy.
Drugą kwestią jest to, iż olej napędowy jest częściej stosowany jako zamiennik dla drogiego gazu, przez co jest na niego większy popyt. Po trzecie w Holandii olej napędowy powstawał w dużej części z rosyjskiej ropy. Jej dostawy są obecnie praktycznie zerowe, więc podaż również winduje cenę. A produkcja z zachodniego surowca jest po prostu droższa.
Źródło: Nu.nl