Brytyjczyk chce zmusić Holendrów do mówienia
Jeden z brytyjskich obrońców praw człowieka Bill Browder wskazuje, iż Holandia jak i cała wspólnota międzynarodowa musi zrobić wszystko, by ukarać Rosjan odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, jakich dopuszczali się na Ukrainie. W swoich słowach ten były biznesmen idzie nawet o krok dalej. Chce, by Holandia zmusiła do mówienia wszystkich tych, którzy w jakikolwiek sposób pomagali Federacji Rosyjskiej. Jak to rozumieć?
„Holenderski rząd może zrobić znacznie więcej, niż ma to miejsce teraz. Wasz premier Rutte zbyt długo traktował priorytetowo stosunki biznesowe z Rosją” – powiedział Brytyjczyk dziennikarzom Nu.nl. Mężczyzna chce, by władze i system sądowniczy w Holandii przyjrzeli się wszystkim, którzy pomagali rosyjskim oligarchom finansującym pośrednio wojnę na Ukrainie. Chce, by prawnicy, doradcy podatkowi, czy księgowi współpracujący w Holandii z rosyjskim biznesem zostali zobowiązani przez sądy i rząd do podzielenia się swoją wiedzą w zakresie, np. powiązań finansowych rosyjskiej elity w krainie tulipanów. Wszystko po to, by możliwie jak najmocniej uderzyć w oligarchie skupioną wokół Putina.
Holenderski „miękiszon”
Browder uważa, iż Holendrzy są wyjątkowo miękcy w stosunku do Rosji. Największym „miękiszonem” jest zaś ich premier Mark Rutte. Brytyjczyk wspomina tu zestrzelenie MH17, na którego pokładzie zginęło 189 Holendrów. Co zrobił wtedy premier? Nie pojechał do UE, nie nawoływał do sankcji. Mimo, iż wiedział doskonale, iż za wszystkim tym stoją Rosjanie, wolał udawać, że nic nie wie, by nie narazić interesów gazowych na szwank.
Tak samo jest i teraz. Gdy inne kraje zamrażają miliardy euro należące do rosyjskich elit, Holandia z trudem zarekwirowała (czasowo), 600 milionów, gdy wiadomo, iż rosyjskie środki w Niderlandach były o wiele większe. Rząd jednak zwlekał z tymi działaniami na tyle długo, by bogacze z Moskwy mogli bezpiecznie opuścić tamtejszy rynek.
Pomoc Ukrainie
Anglik chce, by władze w Hadze w końcu zrozumiały, iż tu nie chodzi o pieniądze i interesy, a o ludzkie życie. W rozmowie z holenderskimi dziennikarzami mówi: „Holenderski rząd musi zmusić tych ekspertów (współpracujących z Rosjanami), aby udostępnili całą swoją wiedzę, aby powiedzieli, gdzie są ukryte pieniądze. A jeśli nie będą współpracować, muszą zostać ukarani. Blok (Minister Spraw Zagranicznych), teraz zrywa nisko wiszące owoce, musi sięgać wyżej".
Rząd nie odniósł się jednak jeszcze do tego apelu i wątpliwe, by w ogóle się odniósł. Warto jednak odnotować, iż władze w Hadze, powoli, ale jednak zaostrzają kurs wobec Kremla. Widać to choćby po zmianie dostaw, jakie kraj wysyła na Ukrainę. Zamiast bowiem hełmów i kamizelek kuloodpornych z początku konfliktu ślą tam wozy opancerzone i działa samobieżne.
Źródło: Nu.nl