Boty wykupiły bilety na Czterodniowe Marsze w Nijmegen

Boty wykupiły bilety na Czterodniowe Marsze w Nijmegen

Czterodniowe Marsze w Nijmegen to słynna na cały świat impreza sportowa. W tym roku bilety na nią zniknęły prawie natychmiast. Nie jest to jednak, jak uważają obserwatorzy, efekt gigantycznego zainteresowania, a chęci zysku pewnej grupy ludzi.

Nijmeegse Vierdaagse

Marsze 4-dniowe w Holandii, czyli Nijmeegse Vierdaagse, to największe na świecie wydarzenie marszowe, odbywające się co roku w lipcu w Nijmegen. Uczestnicy pokonują 30, 40 lub 50 km dziennie przez 4 dni. W imprezie biorą udział osoby z całego świata – indywidualnie i w grupach. Uczestnicy po ukończeniu marszu otrzymują oficjalny medal. Towarzyszy mu festiwal Vierdaagsefeesten z koncertami i atrakcjami. Całe miasto wspiera uczestników, tworząc wyjątkową atmosferę.

 

Bilety

W tegorocznej edycji imprezy, która rozpocznie się 15 lipca, na starcie ma stanąć 47 000 osób. Jak wspomnieliśmy wyżej, wszystkie bilety już się wyprzedały. Wielu jednak wskazuje, iż duża ich część nie znajduje się w rękach uczestników, a małej grupy ludzi, która za pośrednictwem botów wykupiła ich wręcz hurtowe ilości. Po co? Tu kłaniają się zasady popytu i podaży. Popyt na bilety jest, bo tysiące osób chcą wziąć udział w tym wydarzeniu. Podaż jest praktycznie zerowa, bo bilety się wyprzedały. W efekcie ludzie oferujący je w drugim obiegu mogą żądać za nie o wiele większych cen, mając wręcz pewność, iż je sprzedadzą.

 

Legalne?

Mówiąc prościej, ludzie muszą szukać ogłoszeń w Internecie i kupować bilety od „koników”. Nie jest to legalne, ponieważ organizatorzy już w ubiegłym roku stworzyli własny system związany z odsprzedażą i ta powinna mieć miejsce tylko na dedykowanej temu platformie. Tak przynajmniej powinno być w teorii. W praktyce już teraz na Marktplaats można znaleźć wiele ofert, w których sprzedawca daje gwarancję na swoje bilety. Wszystko dzięki wykorzystaniu botów zakupowych.

 

Naruszenie prywatności

Jak to wszystko ma działać?  „Zainteresowani kupnem przekazują swoje dane reklamodawcy, który następnie automatycznie sprawdza, czy bilet jest dostępny” – powiedział rzecznik Atleta Resale, firmy organizującej oficjalną odsprzedaż biletów na Czterodniowe Marsze dziennikarzom NU.nl. „Gdy to nastąpi, dane zostaną automatycznie wprowadzone do systemu i zainicjowana zostanie płatność iDEAL. Następnie reklamodawca najpierw wysyła kupującemu link do płatności za rzekomą usługę w wysokości  np. 100 euro, a następnie link do oficjalnej strony Four Days Marches, gdzie można kupić bilet”.

Z jednej strony więc wszystko odbywa się zautomatyzowanie i faktycznie kupujący u takiego konika zyskuje bilet. Problemy są jednak dwa. Pierwszy – płaci za niego dużo więcej. Drugi przekazywanie tych danych sprawia, iż kupujący musi się liczyć z naruszeniem prywatności i bezpieczeństwa jego danych. Nigdy bowiem nie wiadomo czy te informacje, które zebrał bot, nie zostaną wykorzystane gdzieś dalej.

 

Kasowane

Jak przekazał rzecznik Marktplaats – platforma ta doskonale wie, iż odsprzedaż biletów na ich stronie jest nielegalna i oferty te są usuwane. Na miejsce usuniętych pojawiają się jednak nowe. Zainteresowanie bowiem jest duże. Na stronie sprzedażowej pojawiają się bowiem nie tylko oferty biletów, ale również ogłoszenia od ludzi, którzy chcą je nabyć.

 

Skasowane

Rok temu po podobnej akcji organizatorzy zdecydowali się dodatkowo zwiększyć pulę biletów, tak by ci, których boty ubiegły mogli je nabyć oficjalnie, w zwykłej cenie. Co z biletami zakupionymi przez boty? Jeśli uda się namierzyć, które z puli zostały nabyte w ten sposób, być może uda się je nawet unieważnić.

 

 

Źródło: Nu.nl