Belgia bardziej liberalna od Holandii
Holandia słynie ze swojego liberalizmu. Ten dotyczy między innymi miękkich narkotyków i kwestii świadczenia usług seksualnych za pieniądze. W Niderlandach prostytucja jest całkowicie legalna i stanowi pracę jak każda inna. W kwestii tej jednak Holandia właśnie straciła prymat najbardziej liberalnego kraju w Europie. Zabrała jej go Belgia, która jeszcze bardziej zliberalizowała swoje przepisy.
Od 1 czerwca władze w Belgii będą traktować usługi seksualne tak samo jak każdą inną działalność gospodarczą. Praca w „najstarszym zawodzie świata” nie jest już zabroniona, nie są też, podobnie jak w Królestwie Niderlandów, wymagane żadne specjalne zezwolenia czy zasady. To jednak nie wszystko…
Prawo na papierze
Przez ostatnie lata sama prostytucja w Belgii nie była już zabroniona. Niemniej jednak czerpanie zysków z prostytucji innych już tak. W efekcie każdy, kto zawoził prostytutkę do klienta, organizował sekpracownikowi kontrahentów, czy prowadził jego księgowość, był karany. Fakt, policja i sądy nie ścigały takich ludzi z całą zaciekłością, niemniej jednak wszystko to sprawiało, iż belgijski system prawny stał w pewnym rozkroku. Z jednej strony bowiem usługi były niepenalizowane, z drugiej rozliczenie się z nich w legalny sposób poprzez księgowość mogło już powodować konflikt z wymiarem sprawiedliwości.
Nowe przepisy
Dlatego też od środy osoby samozatrudnione, świadczące usługi seksualne, na mocy nowelizacji przepisów, podlegają identycznym zasadom co wszyscy inni samozatrudnieni. Powstaną również odrębne przepisy dla pań i panów pracujących w agencjach. Wszystko po to, by np. sutenerzy nie mogli ich zwolnić, jeśli odmówią konkretnemu klientowi swoich wdzięków.
Drudzy na świecie
Nowe ustawodawstwo sprawia, iż Belgia jest drugim na świecie (po Nowej Zelandii) krajem z tak liberalną polityką w kwestii odpłatnego świadczenia usług seksualnych. Poszczególne przepisy sprawiają nawet, iż dekryminalizacja usług seksualnych w krainie czekolady jest nawet dalej idąca niż holenderskie zapisy w tym zakresie.
Rewolucja seksualna
Działania te są jednym z elementów prawnej rewolucji seksualnej w tym kraju. Władze w Brukseli chcą bowiem w najbliższej przyszłości zmienić ustawodawstwo dotyczące np. gwałtów, skupiając się nie na przemocy czy odurzeniu alkoholem/narkotykami, a na zgodzie partnera. Jeśli takowej z jakichś przyczyn by nie było, można by mówić o odpowiedzialności za to odrażające przestępstwo.
Oprócz tego gwałciciele mają mieć również zawyżane wyroki, gdy okaże się, iż prowadzili działania potajemnie, np. dolewając ofierze czegoś do drinka.
Wszystkie te przepisy mają sprawić, iż kobiety i mężczyźni będą bezpieczniejsi w kwestii przemocy seksualnej. Legalizacja prostytucji to bowiem nie tylko możliwość płacenia podatków, ale i prawna ochrona państwa. Działania te wyjdą bowiem z szarej strefy.
Źródło: Nu.nl