Belastingdienst nie odzyska 6 miliardów euro

Rząd przegrywa 6 do 0, ale się nie poddaje

Holenderski urząd skarbowy obawia się, iż nie uda mu się odzyskać 6 miliardów euro od podatników. Nie dotyczy to jednak zwykłych „Kowalskich”. Rząd wskazuje, iż nawet 30% przedsiębiorstw, które z racji kryzysu epidemiologicznego uzyskały odroczenie podatków, nigdy nie spłaci powstałego w ten sposób zadłużenia. Jest to znacznie więcej, niż pierwotnie zakładał rząd, który spodziewał się, iż może być maksymalnie 1,5 miliarda „na minusie”.

Zarządzanie ryzykiem

Rząd pozwalając na odroczenie spłat podatku, liczył, iż nie wszystkie firmy mogą go oddać. Sytuacja była jednak bardzo specyficzna. Przepisy te weszły w życie, gdy szalała epidemia skutkująca lockownem, który z kolei spowodował poważny kryzys gospodarczy. Dlatego też, by maksymalnie ulżyć przedsiębiorcom nie tylko pozwolono im nie płacić podatku wynikającego z rozliczenia, ale i wprowadzono szereg ulg i dotacji, tak by firmy tracące dochody mogły przetrwać trudny okres.

 

Firmy zombie

Akcja ratunkowa holenderskiej gospodarki zakończyła się sukcesem. Obecnie Holandia rozwija się lepiej niż przed pandemią. Nie wszystkie firmy jednak przetrwały. Na rynku istniało bowiem wiele firm „zombie”. Były to podmioty, które bez pandemii zakończyłyby działalność w okresie kilku najbliższych miesięcy. Były bowiem nierentowne. Z racji jednak na ogromne wsparcie rządu, na dotacje i zamrożenie konieczności spłaty rozliczeń z państwem, przetrwały. Jeśli bowiem nie musiały płacić zobowiązań, to nawet najmniejszy zysk pozwalał dalej egzystować. Gdy jednak epidemia się skończyła, a z nią rządowe wsparcie, podmioty te zaczęły upadać.

Bankructwa

Jak podaje rząd, obecnie 20,7 mld zaległego podatku zostało już spłacone przez przedsiębiorców. Nadal jednak Belastingdienst nie otrzymał zaległego podatku od 282 000 firm, które w sumie są winne budżetowi państwa kilka miliardów euro. Część z nich prędzej, czy później spłaci swoje zadłużenie. Część jednak nie zrobi tego już nigdy. Firmy te bowiem przestały istnieć. Widać to zresztą w najnowszych danych. Statystyki pod koniec kwietnia wskazywały, iż liczba bankructw w Niderlandach jest na najwyższym poziomie w historii. Upadające, bankrutujące firmy nie spłacą zaś swoich zobowiązań, Te zaś jak wspomnieliśmy, zdaniem analityków, sięgną kwoty aż 6 miliardów euro.

 

Źródło:  Nu.nl