Azyl dla rekordowej liczby Rosjan w Holandii
Zgodnie z artykułem 18 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, każdy uciekający przed prześladowaniem ze swojego kraju lub narażony na doznanie w nim krzywdy ma prawo do ochrony międzynarodowej, w tym do ubiegania się o azyl. Z tego prawa w Holandii co roku korzystają setki osób. Od lutego 2022 bezpiecznej przystani w krainie tulipanów szuka wielu Ukraińców. Okazuje się jednak, iż w tym roku o azyl poprosiła także rekordowa liczba… Rosjan. W samym październiku dokumenty wypełniło 89 obywateli tego kraju.
W ubiegłym miesiącu Federacja Rosyjska zajęła 10 miejsce wśród krajów, z których mieszkańcy ubiegają się o azyl w Holandii, przekazał Urząd ds. Imigracji i Naturalizacji (IND). Jego pracownicy monitorują jedynie ilościowo liczbę wniosków, nie analizują więc motywacji składających. W tym wypadku jednak raczej nietrudno zgadnąć, dlaczego ludzie, zwłaszcza młodzi mężczyźni, uciekali z tego kraju.
Mobilizacja
Ogromna w tym zasługa władz na Kremlu, które ogłosiły mobilizację w związku z inwazją na Ukrainę. Wrześniowa decyzja o powołaniu do wojska 300 rezerwistów sprawiła eksodus ludzi w wieku poborowym. Młodzi mężczyźni robili wszystko by wyjechać, wylecieć z terenu Federacji. Na granicach państw, które zdecydowały się pozostać otwarte dla Rosjan, ustawiały się gigantyczne kolejki.
Im gorzej tym więcej
Dane dotyczące października obrazują drugą falę wniosków o azyl. Pierwsza miała miejsce w marcu tego roku, po lutowej inwazji wojsk rosyjskich na swojego zachodniego sąsiada. Wtedy to w Holandii wniosek złożyły 83 osoby. Dla porównania przed inwazją w lutym i styczniu było to odpowiednio 19 i 18 podań. W sumie w tym roku odpowiednie dokumenty azylowe w Niderlandach złożyło 455 Rosjan.
Ukraińcy i Rosjanie
Między uciekającymi przed wojną Ukraińcami a Rosjanami jest prawnie bardzo duża różnica. Unijne przepisy po inwazji sprawiły, iż Ukraińcy w Holandii są traktowani prawie tak samo, jak obywatele Unii Europejskiej (przepis ten jest ograniczony czasowo). Rosjanie zaś nie są mile widziani. By przebywać w Holandii, nie mogą sobie ot, tak przyjechać. Zobowiązani są do złożenia wniosku azylowego, wskazując, iż musieli uciec z kraju z racji wspomnianych na wstępnie przyczyn. Dlatego też wśród przybyszy można spotkać ludzi, którzy odmówili służby wojskowej czy protestujących w lutym przeciw konfliktowi. W kraju czekałoby ich więzienie lub karna kompania. Wnioski składają jednak również opozycjoniści rządowi, a także homoseksualiści czy działacze LGBT, którzy również są tam wyjątkowo mocno szykanowani.
Służby azylowe nie wskazują, ilu wnioskodawców otrzymało pozwolenie na pobyt i otrzymało status azylanta.
Źródło: Nu.nl