Awantura w samolocie KLM lecącym na Schiphol

W czwartek funkcjonariusze żandarmerii wojskowej Royal Netherlands Marechaussee aresztowali sześciu Brytyjczyków. Mundurowi wyprowadzili mężczyzn z samolotu po tym jak na pokładzie maszyny KLM doszło do awantury, która zmieniła się w zwykłą bójkę.

Alarm na pokładzie

Podczas lotu na pokładzie maszyny z każdą minutą atmosfera stawała się coraz bardziej napięta. Wszystko to było zasługą grupy obywateli z Wielkiej Brytanii, którzy wyraźnie nie darzyli się sympatią. Ich dyskusja stawała się coraz bardziej ostra aż w pewnym momencie, zamiast siły argumentu mężczyźni postanowili posłużyć się argumentem siły. Na pokładzie maszyny zaczęły się przepychanki a później wręcz klasyczna bójka.

 

Awantura

Sprawę początkowo starła się załagodzić obsługa kabinowa. Drobne stewardesy nie miały jednak szans z grupą Anglosasów. W sukurs stewardessom przyszli więc inni pasażerowi oraz drugi pilot maszyny, którzy starali się rozdzielić zwaśnione strony. Działania te nie przyniosły jednak trwałych efektów. Mężczyźni byli tak nabuzowani, iż w każdym momencie mogli sobie skoczyć znów do gardeł.

 

Prośba o wsparcie

W zaistniałej sytuacji, kapitan poprosił władze lotniska o przysłanie do maszyny służb bezpieczeństwa. Zaraz po wylądowaniu do samolotu weszli funkcjonariusze holenderskiej żandarmerii, którzy aresztowali turystów i wyprowadził ich na zewnątrz. Dopiero po tym jak agresywna szóstka znalazła się w lotniskowym areszcie, pozostali pasażerowie mogli opuścić pokład.

 

Anglicy już nie polatają

Na skutek awantury w samolocie jeden z mężczyzn doznał niewielkich obrażeń, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po aresztowaniu pasażerów przez żandarmerię, sprawę przejęła policja. Funkcjonariusze prowadzą obecnie śledztwo mające na celu poznanie powodu awantury. Anglicy nie są bowiem zbyt rozmowni w tym zakresie.
Co czeka zatrzymanych? Wszystko zależy od tego jak do sprawy podejdą przedstawiciele linii lotniczej. Punktem wyjścia będzie najpewniej napaść. Jeśli jednak przewoźnik stwierdzi, iż sytuacja ta doprowadziła do zagrożenia na pokładzie rejsowego samolotu, mężczyźni ci mogą spodziewać się nawet kary bezwarunkowego więzienia. Inną kwestią jest to, iż Brytyjczycy najpewniej do kraju wrócą promem lub pociągiem. Za takie zachowanie mogą oni otrzymać zakaz wejścia na pokład. Sankcję taką może wprowadzić nie tylko KLM. W sytuacji skrajnych nadużyć podobne obostrzenia mogą również zastosować inni przewoźnicy, przez co Anglicy mogą nawet przez kilka lat nie oderwać się od ziemi.

 

Źródło:  Ad.nl