Aptekarze planują strajk na 12 listopada
Niedawno pisaliśmy o tym, że dzięki porozumieniu w sprawie wcześniejszych emerytur dla osób wykonujących ciężkie zawody w Holandii, na pewien czas zapomnimy o strajkach. Okazuje się to jednak niestety nie do końca prawdą. Już bowiem na 12 listopada swoją akcję zapowiedzieli pracownicy aptek. Czy to oznacza, iż za kilkanaście dni nie będziemy mogli kupić leków?
We wtorek, 12 listopada asystenci aptekarscy opuszczą swoje miejsca pracy w całym kraju. Akcja ta jest „następnym krokiem” po serii strajków regionalnych, które miały miejsce w ostatnich tygodniach. Jak jednak zapowiadają związkowcy z FNV i CNV pracownicy tych miejsc nie zapomną o chorych. W każdym regionie znajdą się apteki otwarte dla ludzi potrzebujących medykamentów.
Pieniądze
Co jest przyczynkiem do protestu? W tym wypadku nie są to akurat wcześniejsze emerytury, a pieniądze. Związki zawodowe domagają się podwyżki płac o 6% dla zatrudnionych i wyższej płacy minimalnej w tym zawodzie. Ta ma wynosić co najmniej 16 euro za godzinę. Mówiąc więc inaczej, jest to wręcz klasyczny protest mający wpłynąć na organizacje branżowe i właścicieli aptek przy okazji rozmów o nowych układach zbiorowych pracy.
Propozycja
Przedsiębiorcy proponują bowiem rozwiązanie, które nie do końca podoba się związkowcom. Zaoferowali oni bowiem 2% podwyżkę z mocą wsteczną, która miałaby działać od 1 lipca tego roku. Następna podwyżka miałaby zaś wejść w życie 1 lipca 2025 roku i wynosić 5%. Pracodawcy zapewniają, iż zgadzają się z postulatami swoich kadr i chcieliby zwiększyć ich wynagrodzenia, ale po prostu nie mają na to pieniędzy. Z pustego zaś nawet Salomon nie naleje.
Strajki
Dobre słowa nie wystarczą jednak związkowcom. Dlatego też strajki regionalne miały miejsce już w Geldrii, Drenthe, Utrechcie, Fryzji, Groningen, Holandii Południowej, Holandii Północnej i Limburgii. Wtedy to pracę przerwało 2 tysiące aptekarzy. Związki uznały jednak, iż takie akcje to za mało i potrzebne jest ogólnokrajowe działanie.
Bezpieczeństwo
Strajk aptekarzy, tak jak i np. niedawne działania strajkowe policjantów, jest dość specyficzny. Grupy te nie mogą ot, tak przestać wykonywać swojej pracy. Od ich rzetelnego wykonywania obowiązków zależy ludzie życie i zdrowie. Dlatego też związkowcy zapowiadają, iż mimo ogólnokrajowego strajku w Holandii będą otwarte co najmniej apteki dyżurne, tak by każdy, kto będzie potrzebował leków lub innych środków dostępnych w aptece, mógł się tam udać i je zakupić, choć być może stojąc w długiej kolejce.
Źródło: Nu.nl