André Rieu i Emmy Kok wykorzystani w kampanii Trumpa

André Rieu i Emmy Kok wykorzystani w kampanii Trumpa

Kampania prezydencka w Stanach jest już na ostatniej prostej. Sztaby wypuszczają więc coraz to nowe materiały promocyjne. Często w przygotowanych tak na szybko spotach pojawiają się pewne zgrzyty. Tak też było właśnie w sprawie materiału Donalda Trumpa, w którym bez zgody wykorzystano wizerunek jednego z najbardziej znanych na świecie holenderskich artystów.

André Rieu i Emmy Kok

W spocie promocyjnym Donalda Trumpa opublikowanym na profilu X miliardera Elona Muska, pojawił się materiał z André Rieu i Emmy Kok nagrany podczas ich wspólnego występu. Obydwoje nie wyrazili wcześniej oczywiście zgody na wykorzystanie swojego wizerunku. Oboje kontekst, w jakim zaś się pojawili i formę realizacji materiału uznali za straszną.

 

"Zbawca Ameryki"

Nagranie pojawiło się w sieci w nocy z niedzieli na poniedziałek. Widać na nim André Rieu - światowej sławy skrzypka i piękną młodą 16-letnią śpiewaczkę Emmy Kok, która rozpoczyna swój popis. Do widza nie docierają jednak jej słowa, a podłożony głos innej wokalistki. Następnie pojawia się wręcz teledyskowy montaż, z wieloma przeskakującymi obrazami. Podczas tych kilkudziesięciu sekund Trump prezentowany jest wręcz jako super bohater, „zbawca Ameryki”, jego podobizna wklejana jest między inny do fragmentów filmów takich jak Troja czy scen z japońskiej mangi. Wszystko zaś okraszone jest amerykańskim patosem w stylu myśliwców, rakiet, lwów czy symbolu USA - orła bielika. Spot mogą zobaczyć Państwo niżej.

 

Przemoc

We wszystko wplecione są zaś fragmenty przemówień, w których Trump grozi brutalną przemocą tym, którzy sami przemocy użyją. W spocie można też zobaczyć i usłyszeć wypowiedź Elona Muska, wyrażającego wsparcie kandydatowi na prezydenta z partii Republikanów.

 

Dystans

Emmy Kok zapytana o całą sprawę stara się od niej maksymalnie zdystansować. „Nie wiedziałam o tym i nie zostałam zapytana o pozwolenie. Ponieważ mam dopiero 16 lat i nie angażuję się w (amerykańską) politykę, chcę wyraźnie zaznaczyć, że dystansuję się od klipu i jego treści” – mówi amerykańskim dziennikarzom.

André Rieu nie odniósł się do tego materiału. Zrobił to jego syn, który jest zarazem jego rzecznikiem. Dla niego ten klip jest straszny. "Wiadomości typu: „Jeśli przelejesz kroplę amerykańskiej krwi, my przelejemy galon twojej ”, są okropne i brutalne” -mówi dziennikarzom. Mężczyzna liczy, iż za parę dni wszyscy zapomną o tym „potworku”. Musk bowiem bardzo dużo publikuje i spot powinien szybko zostać zagłuszony przez inne nowe treści.

 

Bierność

Syn muzyka zaznacza, iż nikt nie skontaktował się nimi z prośbą o wykorzystanie materiału. Nie zamierzają jednak podejmować żadnych kroków w tej sprawie. „Im mniej uwagi się temu poświęci, tym szybciej to się skończy” – mówi. Zaznacza też, iż ani jego ojciec, ani 16-letnia śpiewaczka nie są w żaden sposób zaangażowani w kampanię Amerykanina i w żaden sposób go nie wspierają.

 

Trump to złodziej?

Trudno powiedzieć czy sam Donald Trump macza w tym palce (jest to raczej wątpliwe), ale jego sztab bardzo lubi korzystać z wizerunku gwiazd i ich muzyki bez zgody autorów. Podczas obecnej kampanii już wielokrotnie to robił. W reklamówkach lub na wiecach można było usłyszeć utwory między innymi Céline Dion, ABBA, The White Stripes, Beyoncé i Foo Fighters. Żaden z tych wykonawców nie wyraził zgody na wykorzystanie swoich materiałów. Co więcej, kilku z nich podjęło działania prawne przeciw sztabowi polityka. Wiele jednak wskazuje na to, że cel uświęca środki. PR wolą łamać prawa autorskie i później płacić ewentualne gigantyczne kary, ale dysponować „dobrym kawałkiem”.

 

Sprostowania

Odpowiednio wykorzystany utwór lub wizerunek gwiazdy ma bowiem potężną moc – może przerodzić się w bezcenne głosy. Warto bowiem pamiętać, iż w takim, np. spocie wizerunek gwiazdy X czy Y zobaczy dużo więcej ludzi, niż np. później przeczyta sprostowanie i przeprosiny w krótkim tekście gdzieś na stronie. Gdy więc liczy się każdy głos, a kandydaci idą łeb w łeb, wszystkie chwyty są dozwolone.

Źródło: AD.nl