Albert Heijn pozwany do sąu
Holenderskie Stowarzyszenie Konsumentów wszczęło sprawę sądową przeciw sieci supermarketów Albert Heijn. Wszystko to efekt błędnych paragonów. Konsumenci skarżyli się na rozbieżności cenowe już od kilku lat. Sieć jednak ich zdaniem nic z tym nie robiła. Stąd więc sięgnięcie po broń ostateczną, jaką jest sprawa przed wymiarem sprawiedliwości.
Zdziwienie przy kasie
O co chodzi? O rozbieżności w cenie towaru, jaka widnieje na etykiecie, na półce z towarem a tym, co było nabijane na kasę. W efekcie rozbieżności na rachunku przy dużych zakupach mogły wynosić nawet kilka euro. Ok. Stowarzyszenie Konsumentów doskonale rozumie, iż przy tysiącach towarów coś takiego może się zdarzyć, ktoś źle wydrukuje cenę, nie zdąży ściągnąć tej z wycofanym rabatem itp. Sęk jednak w tym, iż sytuacja, mimo wielu zgłoszeń, powtarza się trzeci rok z rzędu i to w podobnej skali. Wygląda więc na to, iż Albert Heijn, nic nie robią sobie z uwag Stowarzyszenia.
Do sądu
Podobne zastrzeżenia Stowarzyszenie miało do innych sklepów. Jednak po interwencji w 2023 roku Jumbo i Plus zaczęły walczyć z tymi rozbieżnościami. Dzięki temu w sieciach tych obecnie takie problemy praktycznie nie występują. W Albert Heijn sytuacja niestety praktycznie się nie zmieniała. Członkowie Stowarzyszenia donoszą, iż owszem rozbieżności te i błędy w cenówce dla poszczególnych klientów nie są zbyt duże, ale jeśli weźmiemy pod uwagę całą sieć, to okaże się, iż AH zarabia w ten sposób miliony euro, robiąc to nie do końca zgodnie z prawem.
Realne działania
AH wskazuje, iż Stowarzyszenie wyolbrzymia problem. „Sieć supermarketów twierdzi, że przeprowadziła własne dochodzenie w sprawie błędów w paragonach i że problem był bardzo niewielki, ale odmawia nam dostępu do wyników śledztwa. Teraz zwracamy się do sędziego, aby nakazał Albert Heijn udostępnienie nam wyników dochodzenia. W ten sposób możemy zbadać wyrządzone szkody, lepiej określić, a następnie wyegzekwować odszkodowanie dla konsumentów” – mówi Sandra Molenaar, dyrektor Stowarzyszenia Konsumentów w rozmowie z Nu.nl.
Otwartość
Jak więc widać Stowarzyszenie Konsumentów idzie do sądu nie po to, by karać AH. Chcą oni zobaczyć, czy faktycznie sieć wprowadziła jakieś działania i nie są to tylko puste słowa specjalistów od marketingu. Jeśli jednak okaże się, jak podejrzewają niektórzy, że praktycznie nic nie zostało zrobione, to być może rozpocznie się kolejne postępowanie tym razem, by ukarać tego niderlandzkiego potentata w branży sprzedaży detalicznej.
Źródło: Nu.nl