Greenpeace stawia ultimatum holenderskiemu rządowi

600 kg fajerwerków w domu jednorodzinnym

Aktywiści należący do Greenpeace wdarli się na budynek Izby Reprezentantów w Hadze, a następnie rozwiesili na nim swoje transparenty. Jak wskazują, ta brawurowa akcja miała na celu zwrócenie uwagi na szkody, jakie naturze wyrządza nadmierna produkcja azotu

Ekolodzy uważają, iż politycy powinni jak najszybciej rozpocząć konkretne działania przeciwko emisji azotu. Sytuacja jest zbyt poważna, by dalej debatować i rozmyślać co robić. Jeśli więc rząd nie weźmie się do pracy, Greenpeace zapowiada, że będzie kontynuować swoje akcje do momentu, aż decydenci nie zrobią czegoś z tą sprawą, bo jak wskazują, im już zabrakło cierpliwości.

 Miejscy alpiniści

Co tak w ogóle stało się w Hadze? Duża grupa ekologów wspięła się po drabinach na budynek parlamentu we wtorkowy poranek, a następnie rozwiesiła ogromny transparent z hasłem „Bla, bla, bla, kryzys azotowy to... Polityku: zaradź naturalnemu kryzysowi TERAZ”. Płótno to zostało jednak dość szybko usunięte. Nieco więcej problemów policji zrobili aktywiści, którzy przykuli się łańcuchami do barierek i innych stałych elementów konstrukcji na dachu budynku Izby Reprezentantów (niektórzy nawet rozbili tam namioty). Większość jednak działaczy zachowywała się pokojowo i w pełni współpracowała z policją. W efekcie podczas całego zajścia funkcjonariusze zatrzymali tylko 25 aktywistów. Pozostałym pozwolono rozejść się do domów.

Ultimatum

Jak wskazują działacze „zielonych”, Królestwo Niderlandów od wielu lat łamie europejskie przepisy dotyczące ochrony przyrody z powodu niezwykle wysokiej emisji azotu. Zdaniem ekologów rząd zbyt dużo mówi, zbyt mało robi. W kwestii tej powinno być jasne i zrozumiałe podejście do tego gazu. Dlatego też Greenpeace daje władzom w Hadze niejako ultimatum Wskazuje, iż czeka na taki jasny przekaz, najpóźniej do przyszłego tygodnia kiedy to odbędzie się posiedzenie parlamentu.

Do sądu

Działania Greenpeace nie opierają się tylko na medialnych akcjach. Ekolodzy w maju tego roku rozpoczęli również postępowanie sądowe przeciwko władzom w Hadze. W swoim wniosku złożonym przed trzecią władzą aktywiści domagają się między innymi zmniejszenia emisji azotu o połowę najpóźniej do 2025 roku. Żądają również wyraźnej ochrony obszarów przyrodniczych wrażliwych na azot. Sąd jednak w tych sprawach nie podjął jeszcze żadnych, wiążących decyzji.