50 Polaków musi opuścić hotel robotniczy i bardzo dobrze
Pięćdziesięciu polskich gastarbeiterów będzie musiało w najbliższych dniach opuścić hotel, w którym mieszkają w Krimpen aan den IJssel. Ludzie ci muszą zostać zakwaterowani w innych miejscach. Dlaczego? Budynek, w którym przebywają, pełen był pluskiew, a na ścianach pojawiały się wykwity pleśni i wilgoci.
Nasi rodacy w hotelu robotniczym przy Nieuwe Tiendweg byli zameldowani przez agencję pracy, zapewniającą pracowników do centrum dystrybucyjnego sieci supermarketów Jumbo w Woerden. Lokatorzy od wielu dni narzekali na warunki życia. Te bowiem ich zdaniem urągały ludzkiej godności. Sprawą więc zainteresowała się fundacja Stichting Normering Flexwonen (SNF), sprawdzająca standard życia i zakwaterowania pracowników tymczasowych. Jej zadaniem jest analizowanie czy gastarbeiterzy przybywający do Holandii mają godne warunki bytowe. Ich wizyta w hotelu potwierdziła wątpliwości Polaków. Standardy mieszkaniowe były faktycznie tragiczne.
Usunięcie
W zaistniałej sytuacji SNF natychmiast wykreśliło agencję pracy z rejestru certyfikacji. To działanie prawne oznaczało w praktyce dla naszych rodzimych lokatorów to, iż agencja nie mogła już pobierać od pracowników migrujących czynszu za zakwaterowanie w tym budynku.
Najwyższy priorytet
Po kontroli SNF, rzecznik agencji zatrudnienia stwierdził, iż obecnie dla firmy warunki mieszkaniowe Polaków stanowią najwyższy priorytet. Skargi zaś miały zostać odpowiednio rozpatrzone. Czy tak się stało? Wiele wskazuje na to, że tak. Grupa zakwaterowanych w hotelu ma zostać przeniesiona na inne lokacje. Gdzie? Tego obecnie nie wiadomo. Nie wiadomo też co stanie się z hotelem Krimpen. Lokal nadaje się bowiem do gruntownego remontu.
Usłyszani
Można więc powiedzieć, iż sprawa Polaków skończyła się happy endem. Warto jednak zwrócić uwagę na to, iż to wszystko byłoby niemożliwe, gdyby nie upór samych pracowników. Zamiast bowiem siedzieć cicho, postanowili oni walczyć o swoje. Postanowili nagłośnić swoją sprawę, prowadząc akcję protestacyjną przed bramą centrum dystrybucyjnego, w którym pracowali. Oprócz tego zatrudnieni stworzyli oficjalną petycję skierowaną do Jumbo i agencji pracy z pilną prośbą o gruntowny remont ich miejsca zamieszkania. Wskazali w niej, iż przybywając do Holandii, nie liczyli na 5-gwiazdkowy hotel, ale warunki, w których ich zakwaterowano, uznają za haniebne.
Dzięki ich działaniom sprawą w końcu zainteresował się SNF i znalazła ona swój pozytywny finał.
Grafika wygenerowana komputerowo, nie przedstawia wnętrza hotelu.
Źródło: AD.nl