5 pytań o Amber Alert w Holandii
Wczoraj pisaliśmy, iż dzięki wprowadzeniu Amber Alert udało się odnaleźć 8-letniego chłopca. Maluch cały i zdrowy trafił pod opiekę swoich opiekunów. Czym jest jednak Alarm Bursztynowy (Amber-to bursztyn) i czym on różni się od zwykłej informacji o zaginięciu dziecka?
Jak informowaliśmy w niedzielę, policja w sobotę ogłosiła Amber Alert z racji zaginięcia w stolicy kraju 8-letniego chłopca. Czym różni się ta procedura od zwykłych poszukiwań dziecka? Odpowiadamy na pięć pytań dotyczących tego systemu w Holandii.
Od kiedy istnieje Amber Alert?
Czym jest Alarm Bursztynowy, skąd taka nazwa? System ten pojawił się po raz pierwszy w 1996 roku w Stanach Zjednoczonych. Ów bursztyn nie ma jednak nic wspólnego z zastygłą żywicą. Jest to bowiem skrót z języka angielskiego. W pełnej formie brzmi on America's Missing: Broadcast Emergency Response. To jednak nie wszystko. Nazwa ta to też hołd dla Amber Hagerm, dziewczynki, z Teksasu, która została uprowadzona i zamordowana. Po jej porwaniu władze postanowiły wprowadzić nowe rozwiązania, by czynnie włączyć społeczeństwo w poszukiwania zaginionych dzieci.
System ten, jak pisaliśmy w niedzielę, dotarł do Holandii w 2008 roku. W krainie tulipanów jest on owocem współpracy policji z firmami programistycznymi, a jego celem jest dotarcie do możliwie jak największej części społeczeństwa.
Jak to działa?
W ramy systemu wprzęgnięte są wiadomości SMS, maile, tablice ledowe, profile w mediach społecznościowych, tablice informacyjne na dworcach i w komunikacji miejskiej, znaki drogowe, a nawet bankomaty. Udział biorą również media głównego nurtu w tym radio i telewizja, a nawet Google. Wszędzie tam podawane są informacje o zaginionym, prezentowane są zdjęcia i rysopis.
By jednak dostawać wiadomości email i sms mieszańcy Holandii muszą się zalogować i podać swój nr telefonu i mail do specjalnej bazy danych.
Oprócz tego istnieje specjalna aplikacja na telefon, którą mogą pobrać użytkownicy. W programie tym oprócz Amber Alert pojawiają się też informacje o zaginięciach dzieci. Te bowiem w Niderlandach pojawiają się dosyć często.
Nie każdy alarm to jednak Amber Alert. Ten jest stosowany tylko w momencie, gdy policja uważa, iż życie zaginionego jest w niebezpieczeństwie. W innych przypadkach, jest to po prostu zwykły alarm o zaginięciu, nie tak bardzo rozpowszechniony. Systemy te są jednak coraz bardziej unifikowane ze sobą.
Do ilu osób dociera alarm?
O tym również pisaliśmy już wczoraj. Szacuje się, iż styczność z Amber Alert ma 12 milionów osób. Jeśli zaś mowa o procentach to dociera on do 89% dorosłych obywateli. „Marką”, rozpoznawalność systemu jest zaś określana na poziomie 95%. Czyli praktycznie całe społeczeństwo wie, do czego służy Amber Alert.
Jak często jest wykorzystywany Amber Alert?
Policja nie chce używać go w przypadku każdego zaginięcia. Chodzi o to, by alarm ten nie spowszedniał. Wykorzystuje się go więc tylko w bardzo poważnych przypadkach. Zwykle 2-3 razy w roku.
Amber Alert a NL Alert to to samo?
W Holandii oprócz Amber Alert działa NL Alert. Ten drugi system dotyczy jednak katastrof i klęsk żywiołowych oraz innych zagrożeń. System ten działa bez konieczności rejestracji.
Źródło: Nu.nl