326 aresztowań na A10 czyli protest XR

326 aresztowań na A10 czyli protest XR

W sobotę po południu kierowcy podróżujący drogą A10 musieli szukać objazdów. Wszystko dlatego, iż na tę ruchliwą arterię komunikacyjną, nieopodal szpitala VUmc w Amsterdamie, wyszli działacze Extinction Rebellion. Ekolodzy rozpoczęli na drodze protest bardzo podobny do tego na A12 w Hadze. Powód akcji był również podobny. Działacze protestowali przeciwko inwestycjom ING w przemysł kopalny.

W sobotę, około godziny 12:15 aktywiści wjechali na autostradę A10 West i zablokowali ją czterema pojazdami przy zjeździe S106. Później, gdy w ten sposób stworzono tamę dla ruchu, część ekologów przesiadła się na rowery i żółtymi świecami dymnymi w rękach przejechali pustą drogą ze zjazdu na miejsce działań przy zjeździe S108. To tam bowiem na autostradę weszła główna grupa działaczy klimatycznych. W sumie kilkusetosobowy tłum maszerował z transparentami wzywającymi do zaprzestania używania paliw kopalnych i wstrzymania finansowania firmom, które korzystają z takich nieodnawialnych źródeł energii, zatruwając naszą planetę.

 

Przykuci

Po przemarszu grupa zatrzymała się i część ekologów usiadła na jezdni. Niektórzy nawet przypięli się łańcuchami do barierek na autostradzie, by było ich trudniej usunąć z drogi. Łańcuchami zostały też spięte wspomniane wyżej rowery, które ułożone na jezdni też pełniły formę zasieków.

 

Koniec

Demonstracja nie trwała jednak zbyt długo. Już o godzinie 13 policja wezwała protestujących do rozejścia się i kontynuowania protestu w innym miejscu, wskazanym przez burmistrza. Gdy jednak członkowie XR nie posłuchali, o godzinie 13:30 policja rozpoczęła usuwanie demonstrantów. Akcja ta była bowiem zabroniona przez władze. Burmistrz Amsterdamu zakazał jakichkolwiek działań na autostradzie, która jest obwodnicą stolicy.

Zatrzymania

W sumie policjanci zatrzymali 295 osób, które zostały wywiezione autobusami do Amsterdamu-Noord, do klubu sportowego Only Friends. W efekcie po dwóch godzinach blokady droga była znów przejezdna. Wspomniana zaś grupa prawie 300 osób po spisaniu została po prostu wypuszczona, bez jakichkolwiek innych negatywnych konsekwencji.

 

Aresztowania

Nieco inaczej wygląda sytuacja 31 osób, które, jak wspomnieliśmy wyżej, zastawiły autostradę swoimi pojazdami. Ludzie ci zostali bowiem aresztowani pod zarzutem spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym. Wszystko dlatego, iż ustawali oni swoje samochody w poprzek jezdni, kiedy droga ta nie została jeszcze zamknięta przez służby. Ekolodzy, jadąc więc autostradą, nagle na niej po prostu się zatrzymali. Tylko uwaga i refleks innych kierowców nie doprowadziły do tego, że na drodze nie doszło do karambolu, który mógłby się skończyć nawet śmiercią niewinnych ludzi.

 

Źródło:  AD.nl
Źródło:  Nu.nl