30 000 euro dla rodziców, czy Holandię czeka baby boom?
Rząd w Hadze obawia się „baby boomu” pod koniec 2024 roku. Czemu? Można powiedzieć, że wszystko to na ich własne życzenie. Urodzenie dziecka przed 1 stycznia 2025 roku to bowiem 30 000 euro dla rodziców.
Wszyscy, którzy w najbliższym czasie rozważają założenie rodziny w Holandii, powinni wziąć się do roboty. Jak brutalnie by to nie zabrzmiało osoby planujące potomstwo na przełomie 2024 i 2025 roku powinni postarać się by ich dziatwa przyszła na świat przed pierwszym stycznia 2025. Dzięki temu bobas sprawi, iż rodzice będą mogli cieszyć się ulgą podatkową w wysokości 30 000 euro.
Data graniczna
Zarówno parlamentarzyści, jak i ministrowie mówią o wyjątkowo „brzydkiej”, czasem nawet odczłowieczającej polityce. Nikt nie przyklaskuje temu, ale nikt też nie chce tego zmieniać. Fakt więc pozostaje faktem. Rodzice mający dziecko przed 1 stycznia 2025 roku otrzymają ulgę podatkową w wysokości 30 000 rozłożoną na 12 lat. O takiem prezencie mogą zaś zapomnieć rodzice dzieci, które urodzą się już w 2025 roku.
Wszytko to powoduje, iż część polityków obawia się, iż w drugim półroczu 2024 r. może czekać Holandię Baby boom spowodowany nie tyle miłością i chęcią powiększenia rodziny, a zimną wyrachowaną kalkulacją. Parą po prostu będzie się opłacało urodzić przed Sylwestrem.
Darmowe przedszkole
Cała ta sprawa to efekt zniesienia ulgi podatkowej od dochodów kombinowanych (IACK). Ulga ta miała sprawić, że kontynuowanie pracy ,przez rodziców będzie atrakcyjne finansowo. Rząd jednak, oprócz wprowadzenia tych przepisów działał również na innych polach. Te działania sprawiły między innymi, że opieka nad dziećmi jest prawie bezpłatna. Rodzice nie potrzebują więc dodatkowych środków, by opłacić żłobek lub przedszkole. W efekcie IACK jest zbędny. Postanowiono więc skończyć z tą ulgą.
Żądza pieniądza
„Możemy oczekiwać, że porody przedwczesne będą na porządku dziennym. Niech nie będzie w tym żadnych nieporozumień. Tak się dzieje z tego rodzaju zachętami podatkowymi. To proszenie o kłopoty, prawda?” powiedział Pieter Omtzigt, członek PvdA, wskazując, iż taka zmiana przepisów może nawet godzić w bezpieczeństwo i dobro dzieci. Niektórzy mogą woleć wcześniaka i 30 000 euro niż poród całkowicie naturalny i ani centa od państwa.
Czasowo
Dlatego też część posłów, by uniknąć takich patologii proponuje, aby przepisy te były usuwane stopniowo, zmniejszając np. kwotę ulgi. Wątpliwe jednak aby takie miękkie przejście udało się przeforsować, kiedy ostre cięcie to 1,7 miliarda euro oszczędności dla budżetu kraju rocznie. Już teraz zresztą partie koalicyjne VVD, D66, CDA i ChristenUnie zapowiedziały, że pozostaną przy dacie 1 stycznia niezależnie od ewentualnych skutków, jakie to może nieść dla dzieci i ich rodzin.
Źródło: Ad.nl