2G podzieli Holendrów na dwie grupy o różnych przywilejach

2G podzieli Holendrów na dwie grupy o różnych przywilejach

Jak wspominamy od kilku dni OMT doradzał rządowi wprowadzenie polityki 2G. Chociaż na wczorajszej konferencji prasowej premier i minister zdrowia nie zaimplementowali tego rozwiązania, do holenderskiego systemu walki z epidemią, to cały czas jest on brany poważnie pod uwagę. Co to jednak jest owe 2G? Dla przeciwników szczepień to wręcz nazistowski system dzielenia Holendrów na lepszych i gorszych. Dla zwolenników jedyna szansa na szybkie zakończenie epidemii.

Polityka 2G

Obecnie w Królestwie Niderlandów świadectwo koronowe jest swoistą wejściówką pozwalającą udać się do kina, restauracji czy na siłownie, którą może otrzymać każdy, kto jest w pełni zaszczepiony, przechorował COVID-19 lub kto wykonał test na obecność patogenu, z wynikiem negatywny. Jeśli rząd wprowadzi politykę 2G, zniknie ta trzecia opcja. Negatywny test koronowy będzie niewystarczający, by wystawić zaświadczenie – przepustkę koronową. Osoby zaś zaszczepione i ozdrowieńcy będą mogli się cieszyć dokumentem ważnym przez 365 dni. Tym drugim niedawno holenderski rząd przedłużył okres ważności z 180 dni do 365.

 

2G wprowadzi w Holandii jasny podział na tych, którzy mogą korzystać z miejsc użytku publicznego takich jak siłownie czy restauracje i tych, którzy stracą do nich dostęp. 

 

 

Tylko dla zaszczepionych/ozdrowieńców

Co 2G oznacza w praktyce? To, iż osoby niezaszczepione będą praktycznie odcięte od możliwości skorzystania z życia społecznego w Holandii. Ludzie ci nie będą mogli udać się do kina, restauracji, pubu, kawiarni, muzeum, siłowni, zoo, parku rozrywki, basenu, na koncert itd. Nie będą mogli bowiem przedstawić zaświadczenia kodu QR skanowanego na wejściu.

Mniejsze zło

Można więc powiedzieć, iż 2G podzieli społeczeństwo Królestwa Niderlandów na tych dysponujących kodem QR i tych go pozbawionych. Dla tych pierwszych życie się nie zmieni. Tym drugim zostaną co najwyżej wyjścia na obiady do znajomych i domówki, co też, choćby z racji ostatnich sankcji zostało ograniczone w dość dużym stopniu. Przeciwnicy szczepień wskazują więc, iż społeczeństwo dzieli się na lepszych i gorszych i przypominają czasy nazistowskiej okupacji, gdy pewne lokale były „tylko dla Niemców”.  Epidemiolodzy wskazują jednak, iż rozwiązanie to może pozwolić uniknąć pełnego lockdownu i większej liczby ofiar śmiertelnych.

 

Mechanizm

Jakie są jednak podstawy takiego działania. Czemu test jest gorszy niż świadectwo ozdrowieńca, przecież to dowód, iż ta osoba jest zdrowa. W 2G chodzi o to, iż do pełnego udziału w społeczeństwie zaproszeni są tylko ludzie posiadający przeciwciała. Chodzi bowiem o to, iż osoby zaszczepione nie spotkają się z niezaszczepionymi. Niezaszczepione nie będą zaś mogły roznosić wirusa w przypadku fałszywie ujemnego testu. Wreszcie osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy będący nosicielami COVID-19 przenoszą go dużo gorzej niż osoby niezaszczepione. Ich możliwości zarażania są dużo niższe, gdy zaś dodamy do tego możliwość kontaktu w miejscu publicznym, takim jak, np. pub tylko z innym zaszczepionym ryzyko zakażenia jest praktycznie zerowe. Dużo mniejsze niż w przypadku zaszczepionego nosiciela z niezaszczepionym zdrowym człowiekiem.