26-letni Polak spłonął w samochodzie

26-letni Polak spłonął w samochodzie

We wtorek o godzinie 3:30 nad ranem doszło do tragicznego wypadku na Oude Buurserdijk w Haaksbergen. Pojazd, którym poruszał się nasz 26-letni rodak, uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Mężczyzna za kierownicą nie miał najmniejszych szans.

We wtorkową noc funkcjonariusze policji otrzymali informację, iż doszło do pożaru nieopodal drogi, na terenach wiejskich w Haaksbergen. Na miejsce zostali wysłani strażacy, by ugasili pożar. Wtedy to okazało się, iż pożar ten to płonący Peugeot. Gdy udało się stłumić płonienie, strażacy znaleźli w środku zwęglone szczątki.

 

Policja

Odnalezienie ciała w pojeździe sprawiło, iż była to sprawa dla policji. Oficerowie musieli odpowiedzieć na dwa pytania. Po pierwsze kto zginął w płomieniach. Po drugie co tak dokładnie się stało. Czy był to wypadek, czy ktoś na przykład porzucił czyjeś ciało i podpalił auto, by zatrzeć ślady.

 

Dochodzenie

Po oględzinach wraku i miejsca pożaru oficerowie służby mundurowej szybko znaleźli odpowiedź na to drugie pytanie. Wszystko wskazywało na to, iż był to jednostronny wypadek i kierowca francuskiego auta po prostu stracił panowanie nad kierownicą. Z ustaleń policji wynikało, iż auto nadjechało od strony starej drogi N18 i przejechało wąską uliczką Oude Buurserdijk w kierunku Buurse. Następnie na tamtejszym zakręcie połączonym ze skrzyżowaniem z Meddelerweg stało się coś złego. Pojazd najpierw uderzył w słup, zjechał na pobocze i zahaczył o drzewo. Nie zatrzymało to go jednak. Kilkanaście metrów dalej uderzył w kolejny pień, wręcz przewracając drzewo.

Pożar

To tam doszło do pożaru, który strawił kompletnie samochód. Czy mężczyzna żył w rozbitym aucie, gdy ogarniały go płomienie? Tego policja nie przekazała. Jest jednak szansa, iż kierowca nie cierpiał. Mógł stracić przytomność w wyniku uderzenia. To bowiem było tak silne, że silnik, który wypadł z pojazdu, znaleziono kilkadziesiąt metrów od wraku samochodu.

 

Polak

Policja znalazła też odpowiedź na pierwsze pytanie. Osobą, która poniosła śmierć w pojeździe, był nasz 26-letni rodak. Chociaż wypadek miał miejsce we wtorek, informacje o narodowości ofiary pojawiły się dopiero po kilku dniach. Nie wynikało to jednak z problemów dotyczących identyfikacji ciała. W takich przypadkach policja najpierw powiadamia rodzinę. Wszystko po to, by ta nie dowiedziała się o śmierci najbliższych z telewizji czy mediów.

Źródło:  AD.nl