1600 aresztowań, 40 procesów po demonstracji na A12

Nasz rodak Jacek wpadł w szał w Enschede

Holenderska policja podsumowała sobotnie wydarzenia w Hadze. Jak wynika z oficjalnych raportów, funkcjonariusze podczas pacyfikacji protestu Extinction Rebellion, polegającego na zablokowaniu autostrady A12, aresztowali prawie 1600 aktywistów. W przypadku 40 z nich zarzuty są na tyle poważne, iż nie zakończyło się na samym zatrzymaniu, a sprawy trafią do sądu.

Extinction Rebellion w sobotę po raz siódmy zablokowało autostradę A12 na terenie Hagi. Ekolodzy protestowali podczas nielegalnej, zabronionej przez władze gminy, demonstracji przeciwko rządowym dotacjom dla przemysłu paliw kopalnych.

 

Akcja

Około godziny 12 demonstranci weszli na pasy autostrady A12 nieopodal Malieveld. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać niektórych aktywistów, zanim dotarli do tamtejszego tunelu. Niestety ludzi było na tyle dużo, iż części ekologów przedarła się przez kordon bezpieczeństwa i usiadła na drodze. By ich się stamtąd pozbyć, policja użyła armatek wodnych. Sprzęt ten jednak nie przestraszył zgromadzonych. Nie pomogły również prośby o rozejście się. W efekcie oficerowie służb bezpieczeństwa musieli często dosłownie wynosić ludzi z drogi. Z policyjnych raportów wynika, iż aresztowano 1579 osób, które wywieziono z miejsca protestu autobusami i wypuszczono po paru godzinach. 40 działaczy może zostać zaś pociągniętych do odpowiedzialności karnej.

 

Przestępstwa kryminalne

Owa 40’tka to osoby, które popełniły przestępstwa kryminalne. Ludzie ci trafili na komisariat policji, gdzie ich spinano i dokładnie przyjrzano się ich działaniu. Większość z nich może odpowiedzieć za malowanie drogi, murów i inne akty wandalizmu, znieważenie policjantów na służbie, podżeganie do oporu przeciw policji, czy niebezpieczne zachowania w ruchu drogowym. Pojawił się też atak na funkcjonariusza na służbie. Jeden z interweniujących policjantów został ugryziony.

 

Nieletni

W grupie zatrzymanych znalazło się 10 nieletnich. Policja nie podaje informacji o wieku młodych protestujących. Nie wiadomo więc, czy były to rodziny z małymi dziećmi, czy też zbuntowani nastolatkowie. Jeśli byli to małoletni poniżej 12 lat za ich wybryki (czasem nawet nieświadome), odpowiedzą rodzice. Tu sąd może być bardzo surowy. Jak by bowiem na to nie patrzeć, weszli oni z małym dzieckiem na autostradę. Jeśli zaś byli to nastolatkowie powyżej 12 lat, zapewne skończy się na nadzorze kuratorskim.

 

 

Źródło:  AD.nl